Strona 1 z 1

Wbijanie biegów bez użycia sprzęgła. Opinie.

PostNapisane: 7 października 2013, o 09:48
przez thedardzik
Witam,

Często nurtuje mnie temat wbijania biegów bez sprzęgła. Sam obecnie korzystam z tej możliwości w swojej 9r, aczkolwiek nie jestem w stu procentach pewny czy jest to zdrowe dla skrzyni. Jakie są wasze opinie na ten temat?

PostNapisane: 7 października 2013, o 14:51
przez gany
jak chcesz szybciej zużyć sprzęgło to go używaj ! ja od kąd pamietam zmieniam biegi bez sprzegla i nigdy nic sie nie stało...tylko trza to robić z wyczuciem..

PostNapisane: 7 października 2013, o 15:17
przez A.S.
Temat przypomina kwadraturę koła .. więc łatwy nie jest. Z technicznego punktu widzenie wygląda to tak że :
Kluczowe w tej zabawie jest zrozumienie co szkodzi skrzyni w motocyklu .. i jak jest zbudowana.
Otóż poszczególne tryby przełożeń przesuwają wodziki czy tam kły ... tzn .. kółko się kręci a wodzik dotyka je z boku i przesuwa powodując "wskoczenie" czy zazębienie o kolejne ( tak w uproszczeniu bo są to zespoły kół ale to nie jest istotne ) .
Do każdego biegu jest jeden wodzik ... Sprawa prosta .. więc co szkodzi skrzyni ?
Skrzyni szkodzi SIŁA z jaką ten wodzik musi naprzeć na koło zębate żeby je przesunąć - i to w momencie kiedy ONO SIĘ KRĘCI !! Tarcie jest spore .. olej oczywiście pomaga, smaruje, ALE .....
A skąd ma się brać ta siła ?
A no z tego że jak oba koła są ze sobą zazębione to jedno bardzo mocno naciska na zęby drugiego >> PRZENOSI CAŁY NAPĘD z wału silnika na koło motocykla ( tak w uproszczeniu ) pcha go do przodu z ogromną siłą i kiedy ta siła kumuluje się na tych DWÓCH zębach to wyobraźcie sobie jak potężnie trzeba nacisnąć tym wodzikiem żeby dotknął wirującego "zakleszczonego" kółeczka i przesunął je na tyle szybko i precyzyjnie żeby przełożenie zostało zmienione ..
Czyli o co kaman tak dokładnie ?
A no o to ze SPRZĘGŁO powoduje odłączenie koła motocykla od wału silnika ( w uproszczeniu ) i cała ta siła z naporu zęba na ząb nagle ZNIKA !!!! Wodzik lekko przesuwa trybik i tarcie występujące wtedy na linii trybik-wodzik jest to 1/1000 albo i mniej lub coś blisko ZERU tego co potrzebne jest do wykonania tej operacji bez użycia sprzęgła ..
No ... a teraz dokładnie w sprawie QS czy zmiany bez sprzęgła ..
Każdy z nas pewnie chociaż raz w życiu odjął gazu i jebnął w górę :-) .. bieg wszedł pięknie .. szybciutko i bez chrupotu .. Dlaczego .. no z prostej przyczyny :
Odejmując gazu zmniejszamy napór zębów miedzy trybikami .... NIE ZMNIEJSZAMY JEJ DO ZERA ... tak jak jest na sprzęgle .. ALE jest dużo, dużo mniejsza niż kiedy ciśniemy w palnik ( to chyba zrozumiałe i każdy da rade to sobie wyobrazić ) ... wodzik musi pokonać relatywnie mała siłę i bieg wskakuje :-) ..
Co tu jest ważne jeszcze ?
A no to że w motocyklach mamy skrzynie NIESYNCHRONIZOWANE .. nie wdając się z zbędne szczegóły - przy zmianie biegów musimy w miarę zrównać OBROTY OBU TYCH TRYBIKÓW które mają się zazębić w trakcie zmiany biegu >> ALE w trakcie zmiany, bo te które są zazębione jak już jedziemy no to oczywista kręcą się oględnie mówiąc TAK SAMO .. DLATEGO redukujemy z MIĘDZY-GAZEM żeby nie było jebania i chrupania w skrzyni - bo jeśli na 3-cim biegu jedziemy na 4000 obrotów to na 2 gim chcąc jechać tą samą prędkością musimy mieć powiedzmy 4600 obrotów/minutę .. dalej chyba pisać już tak oczywistych rzeczy nie trzeba .. każdy to kuma .. każdy też wie jak chrupie kiedy nie użyje między-gazu, kiedy za długo przytrzyma sprzęgło ..
To zjawisko ma też miejsce przy zmianie w górę .. tyle tylko że obroty muszą się zmniejszyć ;-) ... ALE nie za dużo ;-) .. dlatego wielu motocyklistów ma strzelanie i zgrzytanie w skrzyni kiedy zmienia ZE SPRZĘGŁEM w górę >> BO ZA DŁUGO TO ROBI - w sensie za długo trzyma sprzęgło ... za bardzo zmniejszając obroty trybika od strony silnika w porównaniu z trybem od strony tylnego koła motocykla ;-) .. w zmianie bez sprzęgła w górę - nie ma tego zjawiska - czyli obroty nie spadną za bardzo w dół ;-)
No i do meritu ... jak ktoś tu dobrnął to jest GOŚĆ :) !!!
Jak działa QS ???
Naciskamy na dźwignie w której jest czujnik ( a nawet bywają DWA ) ... czujnik sygnalizuje kompowi od QS że chcemy zmienić bieg i trzeba zmniejszyć siłę napierania na tryby .. komp od QS wyłącza paliwo na wtryskach - obroty spadają - BIEG WCHODZI ... a my mamy tą zaletę że NIE UJMUJEMY GAZU na manecie ;-) ... i tylko tyle .. Nie ma tam żadnej MAGII .. cudów niewidów .. komputerów z NASA i innych pierdół czyniących że skrzynia wytrzyma 400 lat jazdy po torze z QS ... a padnie przy zmianie bez sprzęgła szybciej .. padnie tak samo szybko w obu przypadkach .. NO CHYBA ŻE będziemy szanować wodziki ( np. słynny wodzik drugiego biegu w R1 ;-) ) i będziemy używać sprzęgła TYLKO na tyle umiejętnie żeby przy całych wodzikach nie zajebać ZĘBÓW NA TRYBACH :mrgreen: strzelaniem przy zmianie na złych obrotach ..
W tych nowszych QS jest drugi czujnik który bada siłę jaka jest na dźwigni .. zgrywa to wszystko do kupy i "ujmuje gazu" tyle ile trzeba do sprawnej zmiany - nie ucina na pałę wtrysków ..

Ot i koniec magii ;-) .. tylko zaznaczam że to jest na skróty i ogólnikowo ;-) .. są szaleńcy wierzący w Harego Pottera siedzącego w QS - i też są potrzebni .. niech se żyją ;-) !

PostNapisane: 7 października 2013, o 22:25
przez tiger666
Ja nawet przy wysokich obrotach używam sprzęgła, ale w sumie to na milimetr i nic sie nie przypala. Bez sprzegła to naprawde trzeba umiec zmieniac...bieg nie może się wbijać, tylko ma wskoczyć na swoje miejsce niemalże bezszelestnie. Generalnie to umiejetna zmiana ze sprzeglem jest szybsza niz nieumijetna bez sprzegla. Nie wiem jak w dół ale w góre to preload sporo pomaga :)

PostNapisane: 7 października 2013, o 23:04
przez A.S.
Problem powstaje wtedy jak np. w Poznaniu masz na przełamaniu za Niewiadomym w sporym złożeniu ponad 180km/h i trzeba wrzucić 3-kę ... Jeśli zrobisz to ze sprzęgłem w okolicy 10.000 obrotów to witaj wśród klientów lawetki alias śmieciarki .. Tam musisz bić bez sprzęgła w górę . To jest tak że zwisasz z prawego boku motocykla, nogę na której masz ciężar ciała ( lewą ) musisz przełożyć pod dźwignię i jak cie już wystrzeli pod krawężnik po lewej to wtedy ogarnąć innych na torze, zmienić bieg .. ująć gazu, wcisnąć sprzęgło .. puścić i dopiero gazu dodać .. może są tacy co to potrafią .. JA NIE ;-) .. zawsze przesadzam z ujęciem albo z dodaniem gazu, zbyt raptownie puszczam sprzęgło i dostaje pierdolnięcia tylnym kołem w lambalune .. to nie jest zabawne kiedy masz milimetry do trawy i w okolicy 200 km/h a w dodatku przednie koło pierdoli przytulanie się z asfaltem ... A tak to noga przygotowana napiera na dźwignę .. koncentracja na sytuacji na torze ... ujmuje gazu .. bieg wskakuje .. maneta opór .. przód idzie lekko w górę trzepiąc kierą, tyłem lekko pompuje i jest POEZJA :-) ! 226 do Małej Patelni .. redukcja na 2 itd ..... :mrgreen:

PostNapisane: 8 października 2013, o 09:49
przez songoku
haha, popacz pan jak się poglądy zmieniają :-P
'
P.S

AS Ty to chyba się minąłeś z powołaniem i polonistą powinieneś zostać skoro takie wypracowania piszesz :-P

PostNapisane: 8 października 2013, o 10:37
przez Lester1970
songoku napisał(a):AS Ty to chyba się minąłeś z powołaniem i polonistą powinieneś zostać skoro takie wypracowania piszesz


Ano , chyba zaczniemy go namawiac , co by jakas ksiazke napisal czy jakis inny poradnik ;-) :mrgreen:

A.S., pieniadze leza na ziemi , trzeba sie tylko schylic ;-) Taki poradnik , prawa autorskie i ..... bedziesz sie pytal ile tor w Przezmierowie kosztuje :mrgreen:

PostNapisane: 8 października 2013, o 11:25
przez A.S.
Dobra.. Wiecej się nie odezwę ..

PostNapisane: 8 października 2013, o 11:34
przez tiger666
Na torze może sie przydaje, ale podczas codziennej jazdy wystarczy ze sprzęgłem... W dół ktoś ładuje bez sprzęgła? :D Ja raz próbowalem to malo co z motocykla nie spadłem hehe ale slyszalem ze sie da

PostNapisane: 8 października 2013, o 12:41
przez huragan
Siemano:)
A.S. rispekt za wyłozenie tematu!! gadałem z typem costartował ionpodobne historie przedstawiał, żezmienia biegi bez sprzęgła, ż3e nawyczucieilajt, ale to zawodnik prawie wsiodle rodzony, sam żemtegonierobił!pozdro

PostNapisane: 8 października 2013, o 13:24
przez Lester1970
tiger666 napisał(a):W dół ktoś ładuje bez sprzęgła? :D Ja raz próbowalem to malo co z motocykla nie spadłem hehe ale slyszalem ze sie da

Pewnie , ze sie da . Troche techniki i jest . Co prawda nie praktykuje tego caly czas , ale czasami tak .
Sprzegla uzywam tylko przy ruszaniu , bo .... szkoda mi skrzyni :-P

PostNapisane: 8 października 2013, o 14:25
przez thedardzik
Dzięki Panowie - rozwialiście moje wątpliwości :)

PostNapisane: 8 października 2013, o 20:24
przez antekzx6r
..... a w rzeźni wszystko proste!!! Świnia! Prąd!! BZZZZZZZ!!!! :-)

p.s. A.S. szacun!!! Ty to masz pisane!!! No zima się zbliża to mały poradnik napiszesz!!

PostNapisane: 8 października 2013, o 22:15
przez A.S.
songoku napisał(a):haha, popacz pan jak się poglądy zmieniają :-P


A gdzie się zmieniły ?

1. Uważałem że mi to zbędne ... i w sumie nadal tak uważam .. daje radę i jeszcze ujmowanie gazu na chwilę nie powoduje że jeżdżę w okolicy 2.05 ...
2. Uważałem i nadal uważam, że nie jest to magiczny kawałek pręcika z plastikową kostką który powoduje że walę w górę bez sprzęgła .. ALE dzięki niemu skrzynia przeżyje 400 lat pałowania po torze ... Tak ja pisałem dostaje w dupę tak samo jak przy zmianie bez sprzęgła i BEZ QS .. To daje tylko tyle że nie ujmuje gazu ..
3. To do czego dorosłem to krótki rollgaz .. TAK .. na początku roku był to dla mnie zbędny gadżet .. teraz pod koniec sezonu chętnie to kupię ;-) ..

I to co pisałem nie wynika z rozmowy z oczytanym trollem internetowym .. nie wynika z czytania forów w USA czy Chinach .. tylko miałem okazję widzieć rozebraną skrzynię z R1 .. w celu wymiany wodzika 2-giego biegu .. oglądałem całą skrzynię .. jak pracuje .. dlaczego tak a nie inaczej, jak pracują wodziki, jak choinki z trybami ... o co w tym chodzi i co się zużywa I DLACZEGO ... ot i cała historia ;-) ..

PostNapisane: 8 października 2013, o 22:52
przez tiger666
bo yamaha robi skrzynie z amelinium ;p to sie rozpyerdoli ale nie pomaluje hehe Ja widzialem tylko skrzynie w mz 4biegowej i tryby takie że palca można skaleczyć, a podobno dziedek po mleko nią jezdził :P

Re: Wbijanie biegów bez użycia sprzęgła. Opinie.

PostNapisane: 11 października 2013, o 09:46
przez Martin.B.M.
thedardzik napisał(a):Witam,

Często nurtuje mnie temat wbijania biegów bez sprzęgła.


Jest możliwe prawie w każdym moto,ale nie polecam,bo przy bardzo dużych prędkościach złe wrzucenie biegu kilka razy spowoduje wyrobienie się kłów i rowków z trybów skrzyni,dużo moto mi się trafia na serwis po takich nieudolnościach ,a później się słyszy kawa to skrzynie padają itp.. No ale każdy robi jak tam chce,w końcu to jego moto.

PostNapisane: 11 października 2013, o 10:36
przez A.S.
Martin.B.M. napisał(a):est możliwe prawie w każdym moto,ale nie polecam,bo przy bardzo dużych prędkościach złe wrzucenie biegu kilka razy spowoduje wyrobienie się kłów i rowków z trybów skrzyni,dużo moto mi się trafia na serwis po takich nieudolnościach ,a później się słyszy kawa to skrzynie padają itp.. No ale każdy robi jak tam chce,w końcu to jego moto.


No ale to byś rozwinął może trochę ..... Jak to można zrobić źle a jak jest prawidłowo ??

PostNapisane: 14 października 2013, o 13:34
przez Martin.B.M.
W sumie czy ,źle czy dobrze wbijesz jest to złe dla skrzyni i pewnie w aso Ci to nie przejdzie przy awarii,bo nie mamy seryjnie quick shiftera.Nie wiem jak to mam opisać bo poetą mówca nie jestem .Ale najgorzej do skrzyni jak na gumie przebijasz biegi , mało co spuszczasz z gazu,aby nie opadł moto więc na chama wbijasz kły w otwory które wraz z nimi się wyrabiają , przy średnim latanku spokojnie da się wbić biegi w górę bezbłędnie ale czy to do końca jest ok ,trzeba by zrobić jakiś test. Na torze jak się z kim ścigasz ostro po drodze to raz dwa zapomnisz się i albo za mało gazu odetniesz albo za słabo bieg wbijesz ,wtedy wrzucisz na tzw luz między biegami ,lub gorzej jak tryba się okręcają i po chwili trafią kły w rowki aż moto za szarpie ,wtedy masz taki dźwięk jakby w wiaderku tryba latały :lol: Kilka ,kilkanaście takich złych trafień i po skrzyni.

PostNapisane: 14 października 2013, o 22:57
przez pepus11
Jak dla mnie to biegi po prostu trzeba umiec zmieniac , w gore mozna bez sprzegla , ale trzeba to robic umiejetnie , czyli zaczac naciskac dzwignie zmiany biegow w chwili odpuszczania gazu lub minimalnie wczesniej , aby nie obciazac niepotrzebnie dlugo wodzika , gazu ujac na kawalek sekundy ( robic podobnie jak QS ) . W dól jak dla mnie zawsze ze sprzeglem i lekka przegazowka ( w chwili wysprzeglania dpodniesc obroty do wartosci odpaowiadajacej włanczanemu biegu . W gore ze sprzeglem tez trzeba sie postarac , nie raz jak widze filmiki i gocnie w chwili zmiany biegu np nie ujmuja gazu , lub tez odwrotnie wysprzeglaja na pare sekund az obroty spadna bardzo nisko i wtegy wbijaja bieg to mnie az serce boli :-P .

Reasumujac . Jak bys nie zmienial biegów , a nie umiesz tego robic to zajebiesz skrzynie . A jak ogarniasz temat to czy walniesz z klama czy bez , to skrzynia Cie pozyje jakis czasz ;-)

PostNapisane: 15 października 2013, o 12:19
przez tiger666
w dół też robisz nacisk na wodzik przed właściwą zmianą, czy stopa nad dźwignią i poprostu szybki ruch gdy obroty rosną? Nigdy nie zastanawialem sie nad tym jak robie zmiane w dół, poprostu podnosze obroty i czasem stuknie a czasem nie ;)

PostNapisane: 16 października 2013, o 16:41
przez Martin.B.M.
pepus11 napisał(a): A jak ogarniasz temat to czy walniesz z klama czy bez , to skrzynia Cie pozyje jakis czasz ;-)


Tak dokładnie jakiś czas pożyje.... Ale jak ktoś lubi ,umie zmieniać skrzynie raz dwa w swym moto i ma dużo kasy na to,to nie widzę problemu ani przeciwwskazań.Ja osobiście wole z sprzęgłem ,mało kiedy robię bez.
Ale np w Crf 450r jak latamy to mało co używamy sprzęgła do zmiany biegów czy to w dół czy w górę. Jedynie do ruszania i w ciężkim terenie. No i też kilkanaście pieców rozbierałem na wymiany korby,łożysk itp. I kły jak i rowki są w bdb stanie widać Honda skrzynie w modelach 02-08 robiła bdb. Bo 09- to już niektóre tryba padają.

PostNapisane: 11 stycznia 2014, o 22:29
przez michal78
Panowie i panie dajcie de spokuj z tym gownem Po to zrobili sprzeglo zeby go uzywac!!!!
Nie katujcie swoich motocykli tylko uczcie sie poprawnie jezdzic!!!!!
A tak na marginesie latanie ze sprzeglem jest duuuuuzo lepsze niz bez!!!!!!
Nawet jak chce driftowac w zakrecie to uzywam sprzegla!!

AS i Martin maja racje :) skrzynia jest tak zbudowana i potrzebuje sprzegla

Do zobaczenia na torach sm mistrzowie zmiany biegow ;-)

PostNapisane: 5 lutego 2014, o 22:40
przez antekzx6r
zauważyłem na SD u kilku kolesi odwróconą zmianę biegów(1-góra, reszta w dół)

mieliście z tym do czynienia? ktoś próbował? jakieś opinie?

PostNapisane: 5 lutego 2014, o 23:15
przez Kawasaki ZX10R
Nic nowego kolego :-) Ogólnie ktoś jak się już powiedzmy trochę bardziej bawi w torowanie taka przekładka wręcz wskazana. Łatwiej jest zbijać biegi w dół niż ciągnąć do góry do tego jadąc w jakimś tam złożeniu w winklu.
Problem jest na początku jeśli jeździ się ze zwykłą a później przestawi ale potrzeba czasu i można się przyzwyczaić. Ja tam raz miałem okazję na takiej jechać to tragedia bo cały czas w głowie miałem co innego :-P ale ci co latają mówią że zdecydowanie na plus ;-)

PostNapisane: 6 lutego 2014, o 12:16
przez tester
Przy mocnych złożeniach w lewo nie ma miejsca czasem by wcisnąć nogę pod dźwignię i przebić bieg do góry a czasem bieg potrzeba wyższy wrzucić.

PostNapisane: 6 lutego 2014, o 16:39
przez songoku
zdecydowanie na plus! Bo ustawienia fabryczne są po prostu nienaturalne. Jak ktoś odwróci to nawet na ulicy nigdy nie przełoży do ori. Szczególnie to widać przy hamowaniu. Wyobraź sobie:

hamujesz mocno, ciało leci do przodu. Aby zbić bieg w ustawieniu konwencjonalnym musisz pchnąć dźwignię na dół - czyli poniekąd odpychasz się jeszcze od niej powodując, że jeszcze bardziej lecisz do przodu. Przy ustawieniu odwrotnym "zahaczasz" się o nią od spodu i przeciwdziałasz ruchowi ciała do przodu...

Przy przyśpieszaniu jest odwrotnie... Przyśpieszasz bijąc biegi do dołu "zapierasz" się o dźwignię przeciwdziałając ruchowi ciała do tyłu (trzeba pamiętać, że dźwignia zmiany biegów jest niżej niż set kierowcy - bo on jest zdecydowanie wyżej)

Inna sprawa to przebijanie w złożeniu tak jak napisał tester.
Mam nadzieję, że w miarę jasno to wytłumaczyłem...

PostNapisane: 14 marca 2014, o 21:08
przez tiger666
Właśnie. apropo wbijania biegów, jak wiadomo jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem sportowej ZXR 400, wczesniej miałem jakieś tam nakedy do 500cm kiedyś rzędówke 400 honde, a ostatnio kawe er5 i cb 500 po dzis dzień, w kazdym nakedzie który ujeżdżałem biegi wchodziły łatwo, wystarczył delikatny preload zarówno w góre jak i w dół. Nigdy na takim sporcie nie latałem i dość dziwnie zmienia mi się biegi w tym motocyklu, w dół do ogarnięcia z przegazówką, ale w góre jakoś tak dziwnie te biegi wchodzą. Może jest jakaś inna technika zmiany biegów w sportach/sportowych kawach? Jakieś rady? Nie mówcie tylko prosze żebym walił biegi bez sprzęgła, bo zajeżdże tą skrzynie jak nic xD


Dziwnie zmienia się biegi- tu mam na myśli szarpnięcia i stuknięcia etc , jakoś trudniej wyczuć ten moment zmiany .. Taka jakby mniej precyzyjna niz w hondzie

Re:

PostNapisane: 27 lipca 2019, o 08:40
przez kubson
A.S. napisał(a):Skrzyni szkodzi SIŁA z jaką ten wodzik musi naprzeć na koło zębate żeby je przesunąć - i to w momencie kiedy ONO SIĘ KRĘCI !! Tarcie jest spore .. olej oczywiście pomaga, smaruje, ALE .....
A skąd ma się brać ta siła ?
A no z tego że jak oba koła są ze sobą zazębione to jedno bardzo mocno naciska na zęby drugiego >> PRZENOSI CAŁY NAPĘD z wału silnika na koło motocykla ( tak w uproszczeniu ) pcha go do przodu z ogromną siłą i kiedy ta siła kumuluje się na tych DWÓCH zębach to wyobraźcie sobie jak potężnie trzeba nacisnąć tym wodzikiem żeby dotknął wirującego "zakleszczonego" kółeczka i przesunął je na tyle szybko i precyzyjnie żeby przełożenie zostało zmienione ..
Czyli o co kaman tak dokładnie ?
A no o to ze SPRZĘGŁO powoduje odłączenie koła motocykla od wału silnika ( w uproszczeniu ) i cała ta siła z naporu zęba na ząb nagle ZNIKA !!!! Wodzik lekko przesuwa trybik i tarcie występujące wtedy na linii trybik-wodzik jest to 1/1000 albo i mniej lub coś blisko ZERU tego co potrzebne jest do wykonania tej operacji bez użycia sprzęgła ..
No ... a teraz dokładnie w sprawie QS czy zmiany bez sprzęgła ..
Każdy z nas pewnie chociaż raz w życiu odjął gazu i jebnął w górę :-) .. bieg wszedł pięknie .. szybciutko i bez chrupotu .. Dlaczego .. no z prostej przyczyny :
Odejmując gazu zmniejszamy napór zębów miedzy trybikami .... NIE ZMNIEJSZAMY JEJ DO ZERA ... tak jak jest na sprzęgle .. ALE jest dużo, dużo mniejsza niż kiedy ciśniemy w palnik ( to chyba zrozumiałe i każdy da rade to sobie wyobrazić ) ... wodzik musi pokonać relatywnie mała siłę i bieg wskakuje :-) ..


Sorki za mega kotleta sprzed 6 lat. Kolega pisze o jakichś wielkich siłach działających na skrzynię podczas zmiany biegów bez sprzęgła. Odjęcie na ułamek sekundy gazu powoduje właśnie, że bieg wskakuje sobie w najodpowiedniejszym dla siebie momencie. Z resztą najlepszym potwierdzeniem, że nic takiego nie występuje jest to, że nie wkładamy stopą większej siły w zmianę przełożeń w górę bez sprzęgła.