WYPADKI - Brakuje mi tej sekcji na forum :)

WYPADKI - Brakuje mi tej sekcji na forum :)

przez Los_Andzejos » 20 października 2011, o 20:56

Ale cóż podzielę sie moimi sfrustrowanymi przemysleniami tutaj.

W sierpniu miałem wypadek, wracałem sobie z roboty no i kobietka swoim starym mitasubiszi zajechała mi droge, probowałem odbić żeby uniknąć dzwona, ale była za blisko - chociaż nie wjechałem w sam srodek auta, tylko zahaczyłem tył. Przywaliłem w dupe rozbiłem tylne światła noga ściągnałem zderzak z samochodu... no i przewróciłem sie może z pięć metrów za samochodem, w końcowej fazie przelatując przez motocykl.

Skutkiem było zabranie mnie przez pogotowie do szpitala w którym spędziłem 4 dni, pozatym skręcona noga, pęknięta kość przedramienia ogólne otarcia, potłuczenia, gipsy, kule, itp, itd.

Jak narazie leczenie jeszcze trwa.

Teraz o sprawach na policji:

Kobietka przyznała sie do zajechania mi drogi, śwaidkowie potwierdzili ze nie jechałem szybko... wszystko niby git, ale...

Prokurator wystąpił o warunkowe umorzenie sprawy winnej i przyznajęcej sie do winy babki, na które sie w pierwszej wersji nie zgodziłem, lecz później po rozmowie z Oficerem prześledczym przystałem na tą propozycję (chciałem okazac człowiecze uczucia wobec Tej istoty która po wypadku nawet nie podeszła do mnie)
zgodziła sie na pokrycie kosztów lecznia w wys 1000zł - no to przystałem na ta propozycje - tym bardziej ze nie była wczesniej karana za wykroczenia na drodze.

Po prostu nie chciałem być chamem a teraz ja mam przewalone;/

Później otrzymałem pismo z Policji z którego wynikało ze prokurator prosił o pomoc biegłego sądowego który zrobił rekonstrukcje wypadku, "biegle" wyliczył ze przekroczyłem prędkośc i na 50 jechałem 68km/h...

no i dla mnie zarzut wykroczenia... oczywiście sie nie zgodziłem, bo mam świadków na to ze jechałem wolniej
[policjant sie mnie pytał czy swiadkowie maja radar w oczach :) a ja mu mówie ze nie radar tylko licznik bo jechali za mna :P]

po pierwsze primo:
jakbym sie zgodził na chyba mandat i punkty to bym sie przyznał ze jechałem wiecej niz 50

po drugie primo:
chcą mnie pewnie wrobic we współwine zeby nie wypłacic odszkodowania - które za kawe wyliczyli śmieszne 1900zł... brak słów a jeszcze na ciuchy chcą paragony;/ totalna porazka

po trzecie primo:
policjant mi powiedział ze jakbym sie nie godził na warunkowe umorzenie to juz by było po sprawie... Kur...a przeciez sam mnie namawiał ze ona bedzie miała "jakby zawiasy" ze jak jeszcze raz spowoduje wypadek to bedzie odpowiadac za dwa, a ja oprócz odszkodowania dostane zwrot kosztów leczenia na które przedstawiałem dokumenty z poradni specjalistycznej...

po czwarte tez primo:
NIE JESTEM SYNEM BYŁEGO PREZYDENTA... FAK :D

a po piąte: nie wierz nigdy hawudepowcowi:) nawet jakby był najmilszy na świecie.

także koledzy i koleżanki czekam na dalszy rozwój sprawy, ale pewnie bede sie tłumaczył w sądzie...

Trochę sie spisałem ale poczytajcie na dobranoc:D

Pozdrawiam
 
Posty: 7
Dołączył(a): 20 listopada 2010, o 22:41
Lokalizacja: CT - a w sercu RPZ

przez Adolf » 8 stycznia 2012, o 11:50

Jeżeli sprawa jeszcze jest w toku, pisz zażalenie na hawudepowca, żądaj zmiany biegłego od rekonstrukcji, przedstaw świadków prorokowi, złóż wniosek o oskarżyciela posiłkowego, proroka też możesz zmienić.
Powodzenia w walce, nie poddawaj się
 
Posty: 65
Dołączył(a): 22 kwietnia 2011, o 19:38

przez Lester1970 » 8 stycznia 2012, o 17:05

Adolf napisał(a): żądaj zmiany biegłego od rekonstrukcji

Dokladnie.Znajomy nie zgodzil sie z opinia bieglego , przyprowadzil "swojego" ktory wydal inna opinie od pierwszego i sad powolal trzeciego , ktory orzekl na korzysc kolegi . Tak ,ze warto byc stanowczym
 
Posty: 1876
Dołączył(a): 18 września 2009, o 09:05
Lokalizacja: ????????


Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
cron