Strona 1 z 5

crash pad ZZR 600 '01 ??

PostNapisane: 5 listopada 2008, o 11:51
przez mlody
Od niedawna posiadam kawe zzr 600 z 01 roku i chcialbym w niej zamontowac crash pady bo juz raz polecial na bok motorek i sie troszke owiewki porysowaly ://

Nigdzie nie moge znalezc crash padow dedykowanych wylacznie do tego motoru.

Czy ktos sie orientuje czy jest to wogole mozliwe aby je w nim zamontowac??

W katalogu sa do ZX-6R

Pytanie czy beda pasowac ? :|

z gory dziekuje za pomoc!!

Crash pad

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 13:34
przez Dominik
Czy ktoś z forumowiczów zna tą firmę, miał z nią do czynienia? Zamierzam kupić te crash pady, tylko chciałbym się upewnić, że warte są kupna :-)

http://www.allegro.pl/item527324403_pui ... _2006.html

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 14:00
przez marek760i
Też bym sobie nabył takiecoś ale do mojego woza nie ma takiecoś dzie przyczepić :-(
widocznie nie można sie wywalać na pysk

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 14:07
przez michoo
Dominik, chyba goman ma puiga założone kliknij do niego.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 14:40
przez Fat
Mam crashe Puiga, są bardzo OK. Na żywo wyglądają dużo lepiej niż na fotce, dobrze wykonane, nawet ładne. Skuteczności (odpukać!) nie sprawdzałem, oprócz jednej parkingówki :-)

marek760i - możesz zamontować crashpady, tylko w twoim modelu wymaga to dziurawienia owiewki.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:35
przez pol3k
To i ja się o coś zapytam. Chcę sobie zamontować crasha na przedłużce na śrubie mocującej silnik. Są jakieś przeciwwskazania oprócz tego że przy upadku moment powstały na przedłużce może zerwać łeb śruby? Miejsce zaznaczone strzałką

[img][img]http://images47.fotosik.pl/49/57bbbf379b276d64m.jpg[/img][/img]

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:47
przez marek760i
Bo ja miałem kupić F a nie E nie przyczaiłem tego,że to takie niby same ale inne moto wtedy nie miałem jeszcze pojęcia czym sie róznią
Ale fak faktem przydały by mu sie takiecosie bo nawet jak wczoraj zmieniałem olej, nie wiem po co bo na jesień był zmieniany bo juz mie szczela by sie polatało a ta posrana zima nie chce sobie iść,i tak przestawiam ten motor w te i we wte i wymyślam jakies durnoty. To podczas sprawdzania poziomu wysliznoł mi sie z ręki i by upadł i w razie własnie takiego zdażenia by sie przydały by.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:48
przez Dominik
Ok, dzięki, mogę więc zamawiać :-)
pol3k co do Twojego pytania to nie potrafię udzielić odpowiedzi. Ja będę montował crash-e do śrub mocujących silnik , zresztą to chyba jedyne miejsce :roll:

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:49
przez michoo
pol3k, do zepha proponuje Tobie zakupić gmole

[img]http://www.sklep1.larsson.pl/ImageResize.aspx?image=c:\inetpub\wwwroot\obrazki\duze\581\5810078.jpg&size=400[/img]

Ja miałem takie w swoim i mogę śmiało polecić. Sprawdziły się podczas gleby! I to jak

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:50
przez marek760i
pol3k napisał(a):Miejsce zaznaczone strzałką

Mie sie zdawa ,że w tym przypadku to takie rurki niklowane powinne być zamiast tychczyś ale pewny nie jestem

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 15:51
przez Dominik
marek ja również zwlekam z kupnem crash padów już ługi czas, ale doszedłem do wniosku, że nie ma co już czekać. Dzięki nim można sporo zaoszczędzić. Niech tak (odpukać) moto się przewróci i owiewki połamane. A takto ma je co chronić :-)

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 17:35
przez Paw
Witam ja też mam pyatnie odnosnie crash padów tyle ze do zx6r 2000 spotkałem się z takimi co montuje sie tam gdzie przykreca owiewke. Czy to bedzie coś wartało??

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 18:01
przez _Michał_
Pawłowski, Ja mam takie o jakich mówisz. Estetycznie wyglądają i na pewno dają jakaś ochronę

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 18:05
przez marek760i
Mie sie zda ,ze mimo wszystko jak moto jebnie to one sie wygną przemieszczą i owiewka tak czy tak pęknie to nie ma sensu tago zakładać tak samo jak u mnie

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 18:20
przez endriu
pol3k, w Twoim przypadku bym nie ryzykował, crash pad bedzie długi i podczas slizgu mógł by wyłamac całe to mocowanie, propozycja gmoli jest najepsza ;-)

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 19:22
przez michoo
Te gmole naprawdę są świetne oczywiście do zepha u mnie moto leżało na prawej stronie i w dupę dostała tylko końcówka wydechu no i gmol.
PS I nie była to parkingowa gleba.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 19:37
przez Genji
Sam takie kupiłem do swojej Z-tki właśnie od chłopaków z Bielan Wrocławskich! Naprawdę solidne akcesorium. Polecam Tobie szczerze! Będziesz zadowolony.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 20:11
przez Ar2rM
marek760i napisał(a):Też bym sobie nabył takiecoś ale do mojego woza nie ma takiecoś dzie przyczepić :-(
widocznie nie można sie wywalać na pysk


nie ma oryginalnych c.p.? sprawdz w salonie kawy.

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 21:25
przez Fat
Maixon napisał(a):Pawłowski, Ja mam takie o jakich mówisz. Estetycznie wyglądają i na pewno dają jakaś ochronę

A sprawdzałeś? :-P Bo moim zdaniem crashpad przymocowany za pomocą cieniutkiej śruby 6 (o ile dobrze pamiętam) to może jedynie zdobić motur, a nie chronić...

PostNapisane: 16 stycznia 2009, o 22:49
przez marek760i

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 00:10
przez _Michał_
Fat, NIE sprawdzałem i mam nadzieję, że nie sprawdzę... Podczas ślizgu (mam na myśli położeniu motocykla na bok) a nie wyjeb**** o drzewo czy o asfalt z 5 fikołkami nawet te crashe PUIG'a za 300 czy 400 zł nic nie poradzą. Jak tak bardzo chce się chronić owiewki to najlepiej klatkę wspawać i po sprawie

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 09:45
przez Goman
u mnie puigi przeszły chrzest pod garażem(stawiałem na stojak) i zdały na 5+
nawet sladu na nich nie ma że była gleba :)

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 11:01
przez Dominik
Dzięki Panowie. Puigi już zostały zamówione :-D Czekam z niecierpliwością na nowe zabawki. Wreszcie będę mógł zacząć uczyć się jeździć na kole :-D :mrgreen: Oostatnio ćwicząc zakręty dwa razy na zakręcie uciekła mi 'dupa'. Jeśli (odpukać) zaliczyłbym szlifa to owiewki byłby całe zniszczone, a takto ma je co chronić :-P :mrgreen: :-P

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 11:44
przez Ar2rM
Goman napisał(a):u mnie puigi przeszły chrzest pod garażem(stawiałem na stojak) i zdały na 5+
nawet sladu na nich nie ma że była gleba :)


ja kupilem te oryginalne z kawy juz na motocyklu. Powiem wam ze byl to zakup mojego zycia. Wyjechalem motocyklem z salonu, pojezdzilem podjechalem pod garaz. Tam niechcialo mi sie jeszcze chowac moto to postanowilem zrobic pare kolek na podworku i... sprzeglo nie chwycilo tak jak chialem... nie bylo szans utrzymac tego 200kg "dziada" na rekach przy skreconej kierownicy. Runal na ziemie. Myslalem ze popelnie harakiri przed podniesieniem go ale jak juz podnioslem to okazalo sie ze lekko lusterko zadarlem...Wyobrazcie sobie co by sie stalo jabym nowe owiewki porysowal.
Potem drugi raz sie splacily jak po przegladzie gwarancyjnym mechanik wyregulowal mi wysokosc "brania" sprzegla. Pod sklepem przy ciasnym nawrocie sprzeglo nie chwycilo... DUP. Tu juz urwaem ten cycek z podnozka kierowcy ale poza tym sladu na lakierze.

Moze te "grzyby" nie wygladaja ladnie ale to trzeba miec. Co do gleb nieparkingowych zwanych slizgami i dzwonami to nie miejscie zludzen. Nawet oryginaly nie pomoga.
Za oryginalami przemawia brak konieczosci wierecenia w owiewkach oraz brak problemow z uwzgledniamiem gwarancji przy peknietej ramie.

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 12:27
przez Dominik
Gleby parkingowe, to najprostszy i zaraz najgłupszy sposób zniszczenia sobie motocykla, mam na myśli oczywiście motocykle obudowane. Często widzę motocykle, które stoją sobie na parkingu i dzieciaki, które za wszelką cenę chcą mieć zdjęcie na moto, lub po prostu chcą poczuć się motocyklistami poprzez zajęcie wygodnej pozycji na motocyklu ;-) To często prowadzi niestety do przewrócenia moto, a crash pady w takich przypadkach mogą dużo pomóc.
W Szkocji było wiele przypadków, gdzie moto było zaparkowane w mieście na poboczu, ktoś kto przechodził sprzedawał buta i moto się przewracało :evil: Nigdy tego nie widziałem, ale mój szkocki kuzyn opowiadał mi, że często to się zdarza :evil: chamstwo!!
W tym przypadku 'grzybki' też pomogą. Przy delikatnym szlifie też ochronią. Podczas ostatnich ćwiczeń zakrętów, znajomy na K6 zaliczył szlifa, tylko crash pad ucierpiał.
Im więcej zabezpieczeń w moto, tym lepiej. Ja szukam teraz małych grzybków na tylni wahacz i na przednią ośkę :-P
No i ten nieszczęsny alarm mi chodzi po głowie. Jest na allegro jeden, ciekawy alarm. Jeżeli w moto działaby tak jak to opisują na aukcji, to już bym go zamawiał....
Na ostatnim zlocie spać spokojnie nie mogłem, bo moto zabezpieczone nie było, teraz musi się to poprawić i na to nie ma co żałować kasy, bo zwraca się to często z nawiązką :-)

PostNapisane: 17 stycznia 2009, o 13:59
przez pol3k
No właśnie gmole średnio mi się widzą ale jak nie bedzie innego wyjścia to i w nie zainwestuję. A dzisiaj przypadkiem trafiłem na Zephyra, który ma i gmole i crashe w miejscu, o którym myslałem
http://pl.youtube.com/watch?v=ei9JZrbS-FE

PostNapisane: 21 stycznia 2009, o 01:28
przez jakuba
do zephyra tylko gmole lepiej się komponują.na kierze zamiast stalowych końcówek też można dać a'la crashpady.
też w 9 model e przymierzam się do padów. tylny wahacz i przednia oś w Womet- tech - goście są konkretni i tanio. w owiewkę żeby jej nie dziurawić trzeba zrobić podstawkę mocowana w 2- 3 miejscach do silnika i ramy i wywalić grzybek o otwór wentylacyjny w owiewce- dużo pracy.
pady mają cienkie szpilki po to, żeby szybciej one się gieły a nie wyrywały kawałka ramy i silnika - tu nie ma amortyzacji i aluminium szybko pęka. Sruba m10 czy m12 to kawał mocnej stali i na małej długości nie podda się. żeby pad "działał" trzeba dać mu trochę miejsca do pracy a nie na sztywno skręcić w owiewki i płakać że połamały się razem z ramą.

PostNapisane: 21 stycznia 2009, o 18:27
przez Dominik
Właśnie kurier dostarczył mi przesyłkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kurde ale te crah pady bycze są :shock: :shock: Crash pad jak moja dłoń :shock:
Naprawdę są solidne i już widzę, że dobrze będą chronić mojego szweja :-) :-)
Jak ktoś się zastanawia nad podobnymi, to szczerze polecam :-P

PostNapisane: 22 stycznia 2009, o 20:35
przez Paw
A co sądzicie o czymś takim http://moto.allegro.pl/item532581296_gp ... _zx_9.html . nic innego na allegro nie znalazłem wogule jakos mało crash padów do zx6r 00.

PostNapisane: 22 stycznia 2009, o 22:01
przez marek760i
Szóstka srubka to chyba ciut za chuda do motonga tak ciężkiego i jeszcze to cięcie owiewek
Nie zakładam tego czegoś nie ma wywalania i już