kawał
Moderator: michu
- Posty: 121
- Dołączył(a): 11 marca 2009, o 21:54
- Lokalizacja: xxx
matey napisał(a):Flaming, przy zbrojeniach fajna fucha :p pracowałem kiedys w holandii przy temu :p
Kluczykiem czy cęgami kręciłeś ? A może robiłeś coś jeszcze innego :mrgreen: ;-) :lol:[/quote]
głównie to zbrojenia pod "posadzki" układaliśmy kilka warst w różnych halach, a docinaliśmy takim czymś
http://www.google.pl/imgres?q=sekator+z ... 9,r:6,s:36
- Posty: 886
- Dołączył(a): 8 listopada 2010, o 13:34
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz.
[ Dodano: 8 Grudzień 2011, 12:05 ]
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz.
[ Dodano: 8 Grudzień 2011, 12:05 ]
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
- Posty: 543
- Dołączył(a): 4 marca 2008, o 21:13
- Lokalizacja: tarn
Siedzi koleś w saunie, obok niego siedzi murzyn, z taaaaaaką
wielką pytą.
Gość siedzi, siedzi, kuka tak na murzyna, to na jego pytę i w
końcu nie wytrzymuje i zapytuje:
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób dupcenia. Najpierw wolno
wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił
żonę na dupcenie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa
się żona:
- Ty, co ty mnie tak bzykasz jak murzyn?
[ Dodano: 9 Grudzień 2011, 18:45 ]
(On ) : kochanie, czy gdybyś nie miała stóp to czy nosiłabyś buty?
( Ona ) : ( skonsternowana ) nie no, no chyba nie...
( On ) : to na ch*j Ci stanik?
wielką pytą.
Gość siedzi, siedzi, kuka tak na murzyna, to na jego pytę i w
końcu nie wytrzymuje i zapytuje:
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób dupcenia. Najpierw wolno
wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił
żonę na dupcenie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa
się żona:
- Ty, co ty mnie tak bzykasz jak murzyn?
[ Dodano: 9 Grudzień 2011, 18:45 ]
(On ) : kochanie, czy gdybyś nie miała stóp to czy nosiłabyś buty?
( Ona ) : ( skonsternowana ) nie no, no chyba nie...
( On ) : to na ch*j Ci stanik?
Grecja
Przychodzi turysta do greckiego hotelu, kładzie 100 Euro kaucji i
prosi o klucze do paru pokoi, żeby mógł stwierdzić czy któryś z tych
pokoi mu odpowiada. Właściciel hotelu daje mu wszystkie klucze, ponieważ
i tak nie ma żadnego gościa. Kiedy turysta idzie oglądać pokoje,
hotelarz zabiera te 100 Euro i biegnie do rzeźnika, daje mu te 100 Euro
mówiąc, że te pieniądze to za zaległości, które jest mu winien. Rzeźnik
biegnie do rolnika, z tymi 100 Euro i też spłaca swój dług, za świnie
którą w zeszłym tygodniu kupił. Rolnik zapieprza do jedynej panienki we
wsi i daje jej te 100 Euro, bo ma jeszcze ostatnie dwie wizyty do
zapłacenia. Prostytutka biegnie do hotelu również z tymi 100 Euro bo
wisi hotelarzowi czynsz za wynajęcie pokoju, w którym była z ostatnim
klientem. W tym momencie turysta schodzi po schodach i mówi, że żaden z
pokoi mu nie odpowiada. Oddaje hotelarzowi klucze bierze swoje 100 Euro
i opuszcza hotel. Wszystkie długi są spłacone, a i tak nikt nie ma
pieniędzy... Tak właśnie funkcjonuje pakiet ratunkowy EU dla Grecji.
Przychodzi turysta do greckiego hotelu, kładzie 100 Euro kaucji i
prosi o klucze do paru pokoi, żeby mógł stwierdzić czy któryś z tych
pokoi mu odpowiada. Właściciel hotelu daje mu wszystkie klucze, ponieważ
i tak nie ma żadnego gościa. Kiedy turysta idzie oglądać pokoje,
hotelarz zabiera te 100 Euro i biegnie do rzeźnika, daje mu te 100 Euro
mówiąc, że te pieniądze to za zaległości, które jest mu winien. Rzeźnik
biegnie do rolnika, z tymi 100 Euro i też spłaca swój dług, za świnie
którą w zeszłym tygodniu kupił. Rolnik zapieprza do jedynej panienki we
wsi i daje jej te 100 Euro, bo ma jeszcze ostatnie dwie wizyty do
zapłacenia. Prostytutka biegnie do hotelu również z tymi 100 Euro bo
wisi hotelarzowi czynsz za wynajęcie pokoju, w którym była z ostatnim
klientem. W tym momencie turysta schodzi po schodach i mówi, że żaden z
pokoi mu nie odpowiada. Oddaje hotelarzowi klucze bierze swoje 100 Euro
i opuszcza hotel. Wszystkie długi są spłacone, a i tak nikt nie ma
pieniędzy... Tak właśnie funkcjonuje pakiet ratunkowy EU dla Grecji.
- Posty: 108
- Dołączył(a): 6 września 2009, o 20:12
- Lokalizacja: GKA
Zbyrdol napisał(a):Grecja
Przychodzi turysta do greckiego hotelu, kładzie 100 Euro kaucji i
prosi o klucze do paru pokoi, żeby mógł stwierdzić czy któryś z tych
pokoi mu odpowiada. Właściciel hotelu daje mu wszystkie klucze, ponieważ
i tak nie ma żadnego gościa. Kiedy turysta idzie oglądać pokoje,
hotelarz zabiera te 100 Euro i biegnie do rzeźnika, daje mu te 100 Euro
mówiąc, że te pieniądze to za zaległości, które jest mu winien. Rzeźnik
biegnie do rolnika, z tymi 100 Euro i też spłaca swój dług, za świnie
którą w zeszłym tygodniu kupił. Rolnik zapieprza do jedynej panienki we
wsi i daje jej te 100 Euro, bo ma jeszcze ostatnie dwie wizyty do
zapłacenia. Prostytutka biegnie do hotelu również z tymi 100 Euro bo
wisi hotelarzowi czynsz za wynajęcie pokoju, w którym była z ostatnim
klientem. W tym momencie turysta schodzi po schodach i mówi, że żaden z
pokoi mu nie odpowiada. Oddaje hotelarzowi klucze bierze swoje 100 Euro
i opuszcza hotel. Wszystkie długi są spłacone, a i tak nikt nie ma
pieniędzy... Tak właśnie funkcjonuje pakiet ratunkowy EU dla Grecji.
Dobre :lol: :lol: :lol:
- Posty: 1876
- Dołączył(a): 18 września 2009, o 09:05
- Lokalizacja: ????????
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła decyzję. Wszystko miała zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni w delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać. Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi. Gdzie mój zabytkowy ford mustang?- tylko jęknął. Noo na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwował. Cieszysz się kochanie? Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć: A może renault clio to nie był dobry wybór? Może toyota yaris. Pozostałych dwudziestu sześciu ciosów już nie czuła...
neeken napisał(a):W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
hahahahha dobre ;-)
- Posty: 1308
- Dołączył(a): 18 czerwca 2011, o 16:38
- Lokalizacja: jestem
Lester1970,
Amerykanin, Francuz, Anglik i Polak stoją na wieży Eiffela.
Amerykanin zrzuca pełno pieniędzy z góry. „Dlaczego to robisz?”, pytają pozostali. „W Stanach mamy tyle kasy, że mogę sobie na to pozwolić!”.
Francuz zrzuca kilka butelek dobrego szampana i mówi „Mamy tutaj we Francji tyle szampana, że mogę wyrzucić tyle, ile chcę!”.
Polak patrzy na Anglika i mówi „Nawet k***a nie próbuj!”
[ Dodano: 22 Grudzień 2011, 12:09 ]
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Amerykanin, Francuz, Anglik i Polak stoją na wieży Eiffela.
Amerykanin zrzuca pełno pieniędzy z góry. „Dlaczego to robisz?”, pytają pozostali. „W Stanach mamy tyle kasy, że mogę sobie na to pozwolić!”.
Francuz zrzuca kilka butelek dobrego szampana i mówi „Mamy tutaj we Francji tyle szampana, że mogę wyrzucić tyle, ile chcę!”.
Polak patrzy na Anglika i mówi „Nawet k***a nie próbuj!”
[ Dodano: 22 Grudzień 2011, 12:09 ]
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
- Posty: 886
- Dołączył(a): 8 listopada 2010, o 13:34
- Synku, czy ty masz problem z narkotykami?
- Nie mamo, dzwonie i mam.
Mąż pyta się żony blondynki:
- Kochanie... Dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
- Nie wiem... A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem
- Nie mamo, dzwonie i mam.
Mąż pyta się żony blondynki:
- Kochanie... Dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
- Nie wiem... A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem
- Posty: 172
- Dołączył(a): 17 stycznia 2011, o 00:47
- Lokalizacja: Pruszk
Jaś mówi do taty:
- Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motocykl! Motocykl! Nie chcesz motocykla?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...motorem?
- Synu, powiem szczerze, jaki jest sens kupować motocykl skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? Hę?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Jasiu po ch*** ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...
- Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motocykl! Motocykl! Nie chcesz motocykla?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...motorem?
- Synu, powiem szczerze, jaki jest sens kupować motocykl skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? Hę?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Jasiu po ch*** ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...
- Posty: 609
- Dołączył(a): 2 czerwca 2007, o 03:10
- Lokalizacja: z nienacka
W Sądzie :
Proszę pozwanego o wyjaśnienie.
Pozwany :
Wysoki sądzie, był piękny zimowy dzień, wybrałem się na polowanie. Chodziłem po lesie, szukałem zwierza. Długo to trwało, zmarzłem...
Wyciągnąłem zza pazuchy piersióweczkę i łyknąłem raz, drugi...Aby się rozgrzać wypiłem całą.
Przyłożyłem do oka dwururkę i "ćwicząc" oko rozglądałem się po ośnieżonych drzewach.
Nagle usłyszałem kukułke !! Niewiele myśląc wystrzeliłem...
Sąd:
A co ma do powiedzenia poszkodowany ?
Wwwysooki sssądzie, bbbył pppiękny ziiimooowy dzdzdzień. Wywywyssszedddłem nnna ssspacccer. Nnnaggle wwwidzdzdzę jjajakiegoś iididiotttę jjajak ccccellluje dddo mmnnie z dddwurrrurki iii kkrzyczczę :
kukuku*wa nnie ssstrzelllaj !!
Proszę pozwanego o wyjaśnienie.
Pozwany :
Wysoki sądzie, był piękny zimowy dzień, wybrałem się na polowanie. Chodziłem po lesie, szukałem zwierza. Długo to trwało, zmarzłem...
Wyciągnąłem zza pazuchy piersióweczkę i łyknąłem raz, drugi...Aby się rozgrzać wypiłem całą.
Przyłożyłem do oka dwururkę i "ćwicząc" oko rozglądałem się po ośnieżonych drzewach.
Nagle usłyszałem kukułke !! Niewiele myśląc wystrzeliłem...
Sąd:
A co ma do powiedzenia poszkodowany ?
Wwwysooki sssądzie, bbbył pppiękny ziiimooowy dzdzdzień. Wywywyssszedddłem nnna ssspacccer. Nnnaggle wwwidzdzdzę jjajakiegoś iididiotttę jjajak ccccellluje dddo mmnnie z dddwurrrurki iii kkrzyczczę :
kukuku*wa nnie ssstrzelllaj !!
- Posty: 463
- Dołączył(a): 7 października 2009, o 19:55
- Lokalizacja: stg
@Kola, mam coś podobnego :)
pani pyta się w szkole dzieci by powiedziały kto jest w waszych rodzinach najstarszy.
Jedno dziecko podnosząc rękę mówi że dziadek. Inne dziecko że prababcia. Na to Jasiu wyrywając się krzyczy że pra pra pradziadek. Pani na to, Jasiu to niemożliwe!!! jasiu na to dla dla dlaczego?
pani pyta się w szkole dzieci by powiedziały kto jest w waszych rodzinach najstarszy.
Jedno dziecko podnosząc rękę mówi że dziadek. Inne dziecko że prababcia. Na to Jasiu wyrywając się krzyczy że pra pra pradziadek. Pani na to, Jasiu to niemożliwe!!! jasiu na to dla dla dlaczego?
- Posty: 94
- Dołączył(a): 12 grudnia 2011, o 09:12
- Lokalizacja: z wypi
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna,
romantyczną kolację, potem przez godzinę wracalismy do domu spacerkiem przez
miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina
zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy bajka
po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zajebiscie ! przychodze do domu, obiad na stole; zjadlem,
wybzykałam, zasnąłem ! A u Ciebie?
-kurwa, u mnie beznadzieja... Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem
zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie
beznadziejne, bylo k***wa tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę
powrotna i musiałem zapierdalac do domu na piechotę. przychodzimy-k-rwa
przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony,
że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem k***wa przez godzinę
nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak sie wkurwiłem, że przez godzine
jeszcze usnąć nie mogłem...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna,
romantyczną kolację, potem przez godzinę wracalismy do domu spacerkiem przez
miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina
zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy bajka
po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zajebiscie ! przychodze do domu, obiad na stole; zjadlem,
wybzykałam, zasnąłem ! A u Ciebie?
-kurwa, u mnie beznadzieja... Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem
zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie
beznadziejne, bylo k***wa tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę
powrotna i musiałem zapierdalac do domu na piechotę. przychodzimy-k-rwa
przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony,
że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem k***wa przez godzinę
nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak sie wkurwiłem, że przez godzine
jeszcze usnąć nie mogłem...
- Posty: 68
- Dołączył(a): 1 października 2009, o 21:20
- Lokalizacja: Bielsko, Krak
- Posty: 429
- Dołączył(a): 1 sierpnia 2011, o 18:31
- Lokalizacja: Okol. Pu
budyń napisał(a):Odkąd nie ma mojej żony mam duże wahania nastroju. Na początku byłem smutny, zdenerwowany i samotny. Potem kupiłem Harleya, hektolitry alkoholu i masę dragów. Teraz leżę naćpany z dwiema prostytutkami.
Chyba się wk***i jak wróci z pracy.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: MOCNE :-) Ale dobre ;-)
- Posty: 1308
- Dołączył(a): 18 czerwca 2011, o 16:38
- Lokalizacja: jestem
Po mszy Jasio podchodzi do księdza i mówi:
- Pańskie kazanie było zajebiste!
- Synu! Nie możesz tak mówić!
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste!
- Synu, opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz?!
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 09:22 ]
Sekretarka wchodzi do gabinetu:
- Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
- Niech wejdzie!
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 09:23 ]
Rozmawia dwóch kumpli:
- Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! - mówi jeden.
- Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...
- Pańskie kazanie było zajebiste!
- Synu! Nie możesz tak mówić!
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste!
- Synu, opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz?!
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 09:22 ]
Sekretarka wchodzi do gabinetu:
- Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
- Niech wejdzie!
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 09:23 ]
Rozmawia dwóch kumpli:
- Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki świergolą, dzień w końcu dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! - mówi jeden.
- Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...
- Posty: 10
- Dołączył(a): 19 lutego 2011, o 18:17
- Lokalizacja: Katowice/Warszawa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości