Porady dotyczące wypadku
Moderator: michu
Posty: 22
|Strona 1 z 1
Porady dotyczące wypadku
Witam
Wczoraj tj. 11.03 miałem wypadek motocyklowy. Podczas wyprzedzania kierowca samochodu nagle zmienił kierunek jazdy bez kierunkowskazu i wjechał mi pod koła. Motocykl jest dosyć poważnie uszkodzony, mi na szczęście nie stało się nic poważnego. Zaraz po zdarzeniu wezwałem policję, która orzekła winę kierowcy auta, kierowca przyjął mandat.
Na miejscu policja sporządziła raport, w którym zaznaczyła uszkodzenia motocykla, jednak zrobili to dość ogólnie i nie zaznaczyli w nim wszystkich szkód. Czy jest to wiążące dla ubezpieczyciela sprawcy? Chodzi mi o to czy mogę się domagać ubezpieczenia tylko za uszkodzenia wpisane w raport po wypadku przez policjanta czy za wszystkie uszkodzenia które faktycznie wystąpiły w tym wypadku?
Czy jeżeli na miejscu była policja to muszę opisywać zdarzenie ubezpieczycielowi?
Jaki mam czas na zgłoszenie szkody? Dziś nie zdążyłem tego zrobić, jutro prawdopodobnie też tego nie zrobię gdyż prawdopodobnie znowu spędzę cały dzień u lekarza.
Mam też pytania odnośnie oględzin rzeczoznawcy. Wiadomo, że w motocyklu nie da się sprawdzić wszystkiego na podstawie zwykłych oględzin tak jak np czy rama, przód czy koła są proste. Co w takiej sytuacji zrobić? Czy możecie powiedzieć jak wyglądają takie oględziny i na co zwrócić uwagę żeby rzeczoznawca uwzględnił wszystko?
Czy dobrym pomysłem było by skorzystanie z firmy odzyskującej ubezpieczenia czy lepiej samemu powalczyć?
Wczoraj tj. 11.03 miałem wypadek motocyklowy. Podczas wyprzedzania kierowca samochodu nagle zmienił kierunek jazdy bez kierunkowskazu i wjechał mi pod koła. Motocykl jest dosyć poważnie uszkodzony, mi na szczęście nie stało się nic poważnego. Zaraz po zdarzeniu wezwałem policję, która orzekła winę kierowcy auta, kierowca przyjął mandat.
Na miejscu policja sporządziła raport, w którym zaznaczyła uszkodzenia motocykla, jednak zrobili to dość ogólnie i nie zaznaczyli w nim wszystkich szkód. Czy jest to wiążące dla ubezpieczyciela sprawcy? Chodzi mi o to czy mogę się domagać ubezpieczenia tylko za uszkodzenia wpisane w raport po wypadku przez policjanta czy za wszystkie uszkodzenia które faktycznie wystąpiły w tym wypadku?
Czy jeżeli na miejscu była policja to muszę opisywać zdarzenie ubezpieczycielowi?
Jaki mam czas na zgłoszenie szkody? Dziś nie zdążyłem tego zrobić, jutro prawdopodobnie też tego nie zrobię gdyż prawdopodobnie znowu spędzę cały dzień u lekarza.
Mam też pytania odnośnie oględzin rzeczoznawcy. Wiadomo, że w motocyklu nie da się sprawdzić wszystkiego na podstawie zwykłych oględzin tak jak np czy rama, przód czy koła są proste. Co w takiej sytuacji zrobić? Czy możecie powiedzieć jak wyglądają takie oględziny i na co zwrócić uwagę żeby rzeczoznawca uwzględnił wszystko?
Czy dobrym pomysłem było by skorzystanie z firmy odzyskującej ubezpieczenia czy lepiej samemu powalczyć?
- Posty: 7
- Dołączył(a): 27 listopada 2013, o 21:43
- Lokalizacja: Warszawa
Dla ubezpieczyciela liczy się głównie ocena rzeczoznawcy, więc notatką policyjna na temat uszkodzeń się nie przejmuj, mogli jej w ogóle nie robić.
Nie wiem jakie uszkodzenia ale w większości przypadków i tak szkoda całkowita w moto. Na oględzinach rzeczoznawcy, pokaż wszystko co zauważyłeś niech robi dokładne zdjęcia.
W niektórych firmach zgłoszenie szkody można zrobić online, więc może będzie Ci wygodniej. Telefonicznie również nie zajmuje to dużo czasu, znajdź parę minut i zgłoś szybciej będzie po wszystkim.
Zdarzenie raczej będziesz musiał opisać ubezpieczycielowi, sprawca też.
Jeżeli chodzisz po lekarzach zbieraj od początku dokumentacje medyczną do ewentualnego odszkodowania zdrowotnego.
Z firmy odzyskującej odszkodowania będziesz mógł skorzystać nawet później, według mnie lepiej samemu zgłosić i zobaczyć co zaproponują. Firmy zgarniają 20-30%.
Nie wiem jakie uszkodzenia ale w większości przypadków i tak szkoda całkowita w moto. Na oględzinach rzeczoznawcy, pokaż wszystko co zauważyłeś niech robi dokładne zdjęcia.
W niektórych firmach zgłoszenie szkody można zrobić online, więc może będzie Ci wygodniej. Telefonicznie również nie zajmuje to dużo czasu, znajdź parę minut i zgłoś szybciej będzie po wszystkim.
Zdarzenie raczej będziesz musiał opisać ubezpieczycielowi, sprawca też.
Jeżeli chodzisz po lekarzach zbieraj od początku dokumentacje medyczną do ewentualnego odszkodowania zdrowotnego.
Z firmy odzyskującej odszkodowania będziesz mógł skorzystać nawet później, według mnie lepiej samemu zgłosić i zobaczyć co zaproponują. Firmy zgarniają 20-30%.
- Posty: 15
- Dołączył(a): 4 października 2013, o 12:16
Zgłoszenie szkody masz czas do 14miesięcy od dnia szkody z tym że im dłużej czekasz tym trudniej udowodnić ze np moto nie miało szlifa po tym wypadku .
- chodzisz do lekarzy wszystkie adnotacje zbieraj zbieraj rachunki nawet za paliwo czy bilety ,
- Zgłaszasz sprawę u ubezpieczyciela u którego ma wykupiona polisę sprawca , aby dostać te dane zgłaszasz sie na komisariat i dostaniesz odnotacje z wypadku skseruj ją i zostaw sobię kopie a ori dajesz ubezpieczycielowi .
- Jeżeli podczas szlifu moto bardzo ucierpiało zaznacz że pojazd zostanie oddany do ekspertyzy pomiaru geometri aby stwierdzić czy nie zostaął ona naruszona i za to też ci zwrócą .
- wszelkie otarcia na ubiorze zniszczenia strany choćby skarpetek też zgłaszasz ,
- uszkodzenia telefonu ,
- Straty nie tylko materialne ale i moralne , jestes motocyklistą i teraz jest sezon a ty nie możesz oddawać sie swojeje pasji co powoduje u ciebie dyskomfort i poczucie pustki . (idz do psychologa/psychiatry powiedz o co kama i sie dogadacie odnośnie jakie poniosłeś straty na tle umysłowym )
- mi zwrócili nawet za porysowaną śrubkę i kupiłem nową w aso .
- Wyznaczysz termin kiedy przyjedzie rzeczoznawca lub powiedz że moto idzie na serwis gdzei mechaniki oceni wszystkei straty itp . i za tę wycene też zwrócą ci kasę .
- uszczerbek na zdrowi bule kręgó szyjnych naciągniecia ścięgien wszystko ci lekarz wypisze tylko musisz mu powiedzieć co cię boli .
- Pracujesz a w związku z wypadkiem będziesz musiał iść na L4 z wiązku z czym możesz mieć mniejsze dochody i o tę różnicę też możesz sie ubiegać .
Jest dużo do odzyskania tylko sobie wszystkoz bieraj notuj itp .
Jeśli masz dodatkwoe pytania pisz PW nigdy nie wiadomo kto przegląda forum ;-)
- chodzisz do lekarzy wszystkie adnotacje zbieraj zbieraj rachunki nawet za paliwo czy bilety ,
- Zgłaszasz sprawę u ubezpieczyciela u którego ma wykupiona polisę sprawca , aby dostać te dane zgłaszasz sie na komisariat i dostaniesz odnotacje z wypadku skseruj ją i zostaw sobię kopie a ori dajesz ubezpieczycielowi .
- Jeżeli podczas szlifu moto bardzo ucierpiało zaznacz że pojazd zostanie oddany do ekspertyzy pomiaru geometri aby stwierdzić czy nie zostaął ona naruszona i za to też ci zwrócą .
- wszelkie otarcia na ubiorze zniszczenia strany choćby skarpetek też zgłaszasz ,
- uszkodzenia telefonu ,
- Straty nie tylko materialne ale i moralne , jestes motocyklistą i teraz jest sezon a ty nie możesz oddawać sie swojeje pasji co powoduje u ciebie dyskomfort i poczucie pustki . (idz do psychologa/psychiatry powiedz o co kama i sie dogadacie odnośnie jakie poniosłeś straty na tle umysłowym )
- mi zwrócili nawet za porysowaną śrubkę i kupiłem nową w aso .
- Wyznaczysz termin kiedy przyjedzie rzeczoznawca lub powiedz że moto idzie na serwis gdzei mechaniki oceni wszystkei straty itp . i za tę wycene też zwrócą ci kasę .
- uszczerbek na zdrowi bule kręgó szyjnych naciągniecia ścięgien wszystko ci lekarz wypisze tylko musisz mu powiedzieć co cię boli .
- Pracujesz a w związku z wypadkiem będziesz musiał iść na L4 z wiązku z czym możesz mieć mniejsze dochody i o tę różnicę też możesz sie ubiegać .
Jest dużo do odzyskania tylko sobie wszystkoz bieraj notuj itp .
Jeśli masz dodatkwoe pytania pisz PW nigdy nie wiadomo kto przegląda forum ;-)
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
U mnie nei chcieli zbytnio dodawać wartości . Aczkolwiek widmo dopłaty kasy za wynajęcei rzeczoznawcy w celu ustalenia właściwej wartości motocykla oraz dodatków skłonił ich do zmiany zdania .
Jak najbardziej możesz go wziąść ale zapłacisz ze swojej kieszeni a dopiero później wyciągasz od nich zwrot poniesionych kosztów w które wliczasz potrzebe wynajęcai rzeczoznawcy .
Jak najbardziej możesz go wziąść ale zapłacisz ze swojej kieszeni a dopiero później wyciągasz od nich zwrot poniesionych kosztów w które wliczasz potrzebe wynajęcai rzeczoznawcy .
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
Wynajęcie rzeczoznawczy to jeszcze nie jest taki wielki koszt więc może warto.
Powiedzcie mi jeszcze jak wygląda sprawa z wartością motocykla i odszkodowaniem? Czy jeżeli wartość motocykla według eurotaxu wynosi 20000 to czy jeżeli suma uszkodzonych części wyniesie dajmy na to 19000 wtedy należy mi się zwrot 19000 czy jest już szkoda całkowita i nie wygląda to wtedy tak dobrze? Inne pytanie czy jeżeli oddałem motocykl do serwisu do wyceny uszkodzonych części to czy liczą się w tym koszty naprawy serwisu czy tylko uszkodzone części jeżeli nie chciał bym naprawiać bezgotówkowo tylko wziąć pieniądze?
Powiedzcie mi jeszcze jak wygląda sprawa z wartością motocykla i odszkodowaniem? Czy jeżeli wartość motocykla według eurotaxu wynosi 20000 to czy jeżeli suma uszkodzonych części wyniesie dajmy na to 19000 wtedy należy mi się zwrot 19000 czy jest już szkoda całkowita i nie wygląda to wtedy tak dobrze? Inne pytanie czy jeżeli oddałem motocykl do serwisu do wyceny uszkodzonych części to czy liczą się w tym koszty naprawy serwisu czy tylko uszkodzone części jeżeli nie chciał bym naprawiać bezgotówkowo tylko wziąć pieniądze?
- Posty: 7
- Dołączył(a): 27 listopada 2013, o 21:43
- Lokalizacja: Warszawa
Zakładamy że moto warte jest z dodatkami 20k .
Na aukcji ubezpieczyciela ktoś wylicytował wrak za powiedzmy 4k
Wtedy ty dostaniesz 16k i jeśli chcesz to wrak bierze firma/osoba prywatna która wylicytowałą wrak . Jeśli nie to dostaniesz 16k i wrak zostaje u ciebie a co z nim robisz to już twoja sprawa .
Oni wyliczają koszt naprawy wliczając w to koszty pracy serwisu . i na tej podstawie wyliczają ci koszt naprawy czyliw liczają w to części + robocizna .
Na aukcji ubezpieczyciela ktoś wylicytował wrak za powiedzmy 4k
Wtedy ty dostaniesz 16k i jeśli chcesz to wrak bierze firma/osoba prywatna która wylicytowałą wrak . Jeśli nie to dostaniesz 16k i wrak zostaje u ciebie a co z nim robisz to już twoja sprawa .
Oni wyliczają koszt naprawy wliczając w to koszty pracy serwisu . i na tej podstawie wyliczają ci koszt naprawy czyliw liczają w to części + robocizna .
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
Panowie a jak jest z amortyzacja za zniszczone ubrania?
Ubezpieczalnia zrobila mi kosmiczna amortyzacje za kombi 50% bo bez paragonu za plecak tak samo,za kask rekawice i bielizne po 30% pomimo ze mialem paragony a te rzeczy byly kupione 2 3 miesiace przed wypadkiem.W sumie ubezpieczalnia wycenila mi to na 2 z hakiem a rzeczoznawca z PZMotu na 5k
Ubezpieczalnia zrobila mi kosmiczna amortyzacje za kombi 50% bo bez paragonu za plecak tak samo,za kask rekawice i bielizne po 30% pomimo ze mialem paragony a te rzeczy byly kupione 2 3 miesiace przed wypadkiem.W sumie ubezpieczalnia wycenila mi to na 2 z hakiem a rzeczoznawca z PZMotu na 5k
- Posty: 12
- Dołączył(a): 13 maja 2013, o 12:19
- Lokalizacja: S-ki Krk
ODwołaj się i podepnij wycenę rzeczoznawcy twojego . Jak dalej będą sie kłucić powiedz że masz dość i idziesz do rzecznika ubezpieczonych to na nich podziała . A jka nie to zgłoś sprawę wystarczy że zadzwoni i już będą mieć stracha przed kara kilku tys zł za zaniżanie wartośći odszkodowania .
Pamiętaj ubezpieczyciel ma obowiązek przywrucić wszystko do stanu z przed wypadku a w przypadku ubrań wiążę się to z ich naprawą lub wymianą a kask jak wiem lepiej po dzwonie kupić nowy choć nie zawsze jest taka potrzeba .
I kłuć się niech ci twój rzeczoznawca zaznaczy że kask jest jednorazowy a kombi i rękawice nie da się naprawić takim kosztem tylko jak już to odesłać do producenta i on musiałby wymienić elemęty zniszczone przetarte na nowe a kszto taki jak nowe kombi .
Pamiętaj ubezpieczyciel ma obowiązek przywrucić wszystko do stanu z przed wypadku a w przypadku ubrań wiążę się to z ich naprawą lub wymianą a kask jak wiem lepiej po dzwonie kupić nowy choć nie zawsze jest taka potrzeba .
I kłuć się niech ci twój rzeczoznawca zaznaczy że kask jest jednorazowy a kombi i rękawice nie da się naprawić takim kosztem tylko jak już to odesłać do producenta i on musiałby wymienić elemęty zniszczone przetarte na nowe a kszto taki jak nowe kombi .
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
No tak tyle ze kombi jest rozciete od nogawek po rekawy.Narazie dalem sobie spokoj z nimi i skupilem sie na sprawie karnej bo sprawca sie nie przyznaje.Jak to sie skonczy wtedy poprosze adwokata zeby napisal do nich pismo,jesli nie pomoze to bede dochodzil roszczen w sądzie.
- Posty: 12
- Dołączył(a): 13 maja 2013, o 12:19
- Lokalizacja: S-ki Krk
saj234 napisał(a):Panowie a jak jest z amortyzacja za zniszczone ubrania?
Ubezpieczalnia zrobila mi kosmiczna amortyzacje za kombi 50% bo bez paragonu za plecak tak samo,za kask rekawice i bielizne po 30% pomimo ze mialem paragony a te rzeczy byly kupione 2 3 miesiace przed wypadkiem.W sumie ubezpieczalnia wycenila mi to na 2 z hakiem a rzeczoznawca z PZMotu na 5k
dla porownania
wypadek mialem na poczatku maja, w pzu zglaszalem ze kask dostalem po swietach bn w ramach prezentu od familii (wiec brak paragonu), na buty wyslalem paragon i takie cus dostalem
lp. nazwa marka cena ilość wartość Całkowity stopień zużycia Stopień uszkodzenia Wartość szkody
1 Kask motocyklowy NOLAN 822,00 zł 1 822,00 zł 2,00% 100% 805,56 zł 2013r.
2 BUTY SECA 399,00 zł 1 399,00 zł 5,00% 30% 113,72 zł 2013r.
but przatarty troche a kask w miejscu walniecia zmienil sie z blyszczacego na matowy i delikatnie pekl wizjer
- Posty: 34
- Dołączył(a): 10 marca 2013, o 13:23
- Lokalizacja: Sulej
w takimwypadku kombinezon jest całkowicie zniszczony i nie nadaje się do naprawy więc muszą ci zwrócić za całość .
A i nie ma czegoś takiego jak amortyzacja za znoszenie zniszczenie . Ostatnio już Warta dostała karę podczas jednej sprawy za takie podejścei do wyliczania odszkodowaniń 500tys zł .
Idz do rzecznika ubezpieczycieli lub oddaj sprawę firmie zajmującej się ściąganiem odszkodowań .
A kolesiem się nie przejmuj normalka że się nie przyznają .
A i nie ma czegoś takiego jak amortyzacja za znoszenie zniszczenie . Ostatnio już Warta dostała karę podczas jednej sprawy za takie podejścei do wyliczania odszkodowaniń 500tys zł .
Idz do rzecznika ubezpieczycieli lub oddaj sprawę firmie zajmującej się ściąganiem odszkodowań .
A kolesiem się nie przejmuj normalka że się nie przyznają .
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
Dostałem kosztorys naprawy motocykla z ubezpieczalni jak i wycenę uszkodzonych rzeczy podczas wypadku. Obie te kwoty są delikatnie mówiąc śmieszne i nijak nie mają realnego odzwierciedlenia. Motocykl postanowiłem dać do oceny rzeczoznawcy. Co jednak zrobić z uszkodzonymi ubraniami jak i kaskiem? Rzeczoznawca z który będzie oglądał motocykl powiedział, że nie ma możliwości oceny ubrań i kasku.
- Posty: 7
- Dołączył(a): 27 listopada 2013, o 21:43
- Lokalizacja: Warszawa
Dostałem kosztorys naprawy motocykla z ubezpieczalni jak i wycenę uszkodzonych rzeczy podczas wypadku. Obie te kwoty są delikatnie mówiąc śmieszne i nijak nie mają realnego odzwierciedlenia. Motocykl postanowiłem dać do oceny rzeczoznawcy. Co jednak zrobić z uszkodzonymi ubraniami jak i kaskiem? Rzeczoznawca który będzie oglądał motocykl powiedział, że nie ma możliwości oceny ubrań i kasku.
- Posty: 7
- Dołączył(a): 27 listopada 2013, o 21:43
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 22
|Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości