SKRADZIONO YAMAHĘ RAIDERA
Posty: 9
|Strona 1 z 1
SKRADZIONO YAMAHĘ RAIDERA
Dziś w nocy czyli w dniu 07.08.2012 w miejscowości Kliczków koło Bolesławca z parkingu strzeżonego, skradziono Yamahę Ridera 1900 mojego kolegi Piotra "Wibrującego". Yamaha koloru czerwonego, z przetartym zbiornikiem z prawej strony, porysowany tłumik, numer rejestracyjny ZGR 44RY.
Wiem , że nie ta marka i nie to forum , ale w nieszczęściu trzeba kumplowi pomóć , a marka nie ważna . Jakby coś ktoś to dzwońcie 605 926 256 . Pozdrawiam .
Wiem , że nie ta marka i nie to forum , ale w nieszczęściu trzeba kumplowi pomóć , a marka nie ważna . Jakby coś ktoś to dzwońcie 605 926 256 . Pozdrawiam .
- Posty: 6
- Dołączył(a): 28 czerwca 2008, o 13:28
- Lokalizacja: Szczecin
songoku napisał(a): parking "strzeżony" odpowiada majątkowo za straty.
I tu sie mylisz :-P Nie kazdy , niektore odpowiadaja do pewnej kwoty . Oprocz tego sa rozne kruczki , kumplowi na parkingu strzezonym zaiwanili radio z auta i wybili szybe i.... " od parkingu" dostal odszkodowanie... za szybe . Za radio nie dostal , bo parking za takie cos nie odpowiadal . Wiec , nie kazdy parkin odpowiada materialnie za skradziony z niego sprzet :-(
- Posty: 1876
- Dołączył(a): 18 września 2009, o 09:05
- Lokalizacja: ????????
songoku napisał(a): No chyba, że był "dozorowany" - ludzie często mylą te pojęcia...
Songoku ja firmowe auto parkuję na parkingu strzeżonym(tak jest na tablicy), ale gdy pewnego razu powiedziałem do ciecia pilnującego, ze na pace mam drogą maszynę i niech w nocy dobrze pilnuje, to powiedział że nie odpowiadają za kradzież zgodnie z regulaminem.
czarny_ZX napisał(a):z tego co słyszałem to w Karpaczu jest kilka ludzi, szefów pensjonatów, którzy dzielnie współpracują ze złodziejami. Nie dziwi mnie że znika po kilka maszyn...
aha, coś w tym jest
http://dolnyslask.naszemiasto.pl/artyku ... ,id,t.html
- Posty: 486
- Dołączył(a): 6 grudnia 2009, o 12:35
- Lokalizacja: Mordor
dowiedziałem się kilka ciekawych rzeczy. po pierwsze znajomy odradził mi przyjazd samemu na moto, po drugie nadal współpraca w Karpaczu wre, moto wrzucają na busa, białego, prawdopodobnie jest to ford transit max długi, max wysoki, pojawiają się raz na jakiś czas i to tylko po telefonach owych właścicieli pensjonatów którzy mają z tego działke. Tak czy inaczej ja się tam nie wybieram chyba że będzie ekipa 15 motorów i w razie wu ich tam zatłuczemy ;-)
- Posty: 1308
- Dołączył(a): 18 czerwca 2011, o 16:38
- Lokalizacja: jestem
Posty: 9
|Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość