Pozdrawiajace nas bzyki. Odpowiadac?
Moderator: michu
troche odbiegne od tematu ale nic podobnego nie ma na forum ;)
czy wy też spotykacie "precli" na moto ? czy ja tylko mam takie szczęście
ogolnie chodzi o to ze np. dzisiaj podbiłem do kolesia na stacji odemnie z miasta na R1
i "siema co tam jak moto hula byles ostatnio na zlocie w ząbkowicach" a ten do mnie a od kiedy to gowniarzu jestesmy na ty no przesada zebym do kolesia pare lat starszego mówił Pan tym bardziej w klimacie moto
wy też tak miewacie czasami?
czy wy też spotykacie "precli" na moto ? czy ja tylko mam takie szczęście
ogolnie chodzi o to ze np. dzisiaj podbiłem do kolesia na stacji odemnie z miasta na R1
i "siema co tam jak moto hula byles ostatnio na zlocie w ząbkowicach" a ten do mnie a od kiedy to gowniarzu jestesmy na ty no przesada zebym do kolesia pare lat starszego mówił Pan tym bardziej w klimacie moto
wy też tak miewacie czasami?
- Posty: 43
- Dołączył(a): 18 czerwca 2009, o 20:56
- Lokalizacja: K
Jakis frajer i lansiarz decu, Ci sie trafil, co ja sie zatrzymywalem i zagadywalem albo ktos do mnie zagadywal to pelna kultura na luzie, ludzie po parenascie/dziesiat lat starsi i na "ty" sobie mowilismy, tak bylo na wszystkich zlotach i innych jakis przypadkowych spotkaniach. Z "fajfusami" nie ma co gadac i sie przejmowac ;-)
- Posty: 339
- Dołączył(a): 3 maja 2009, o 13:13
- Lokalizacja: Olsztyn/Gda
z tego co czytam to widze ze srodowisko nasze podzielone jest na tych co bez problemu odmachna i tych co oleja skutingsa.I moral nasuwa mi sie taki ze odmachujemy(lub nie)motorom a nie ich kierowcom :evil: Co z tego ze ujezdzam 12tke i....moge liczyc na lewa w gore z naprzeciwka jak Ci sami motonici gdy jechalbym skutingsem najwyzej by mi fucka pokazali.Akurat moja zona boi sie jezdzic ze mna kawa(choc lubi jazde motocyklowa ale z v-max 100km/h)i proponuje mi zakup burgmana lub innego maxi skutingsa i jestem juz prawie przekonany do jej pomyslu a poruszajac ten temat wsrod znajomych motonitow spotkalem sie z roznymi negatywnymi stwierdzeniami,kpinami,smiechami.I po kilku dluzszych namyslach stwierdzilem ze.....my nie szanujemy(nie wszyscy :lol: )siebie jako motocyklistow tylko oddajemy czesc MASZYNIE ktora nas mija z naprzeciwka.Ciekaw jestem jak juz dosiade burgmanka i wystawie lewa w gore ile motonitow mi odpowie(nie licze na to ze ktos z wiekszej maszyny zrobi to pierwszy)Znowu jadac na 12tce wiem ze reka od ODMACHIWANIA bedzie mnie bolec .Suma sumarom kierowca ten sam maszyny rozne(i reakcie otoczenia niestety tez)Stad moj wniosek ze pozdrawiamy maszyny a nie siebie.
PS.wezmy za przyklad dyskoteke,fajna laska,2 zainteresowanych daja se po ryju walaczac o laske a na drugi dzien w kaskach ostro sie pozdrawiaja...jak kumple jak rodzina
PS.wezmy za przyklad dyskoteke,fajna laska,2 zainteresowanych daja se po ryju walaczac o laske a na drugi dzien w kaskach ostro sie pozdrawiaja...jak kumple jak rodzina
- Posty: 543
- Dołączył(a): 4 marca 2008, o 21:13
- Lokalizacja: tarn
adach napisał(a):jak do mnie jakiś małolat na moto zagada to najpierw każe mu pocałować moje sygnety ale zawczasu sprawdzam jego dane w sanepidzie coby złoto mi nie zczerniało :mrgreen:
http://img541.imageshack.us/img541/6285 ... ahahha.jpg
Lonnet napisał(a):Tia - nawet ssaki leśne :D:D:D
w czechach takich wynalazkow nie widzialem jeszcze
- Posty: 2724
- Dołączył(a): 15 czerwca 2007, o 22:13
- Lokalizacja: wroclaw
wczoraj z qmplem jechalem i mialem okazje jechac troche za burgmanem 650, stalem na swiatlach troche za nim na innym pasie, spojrzal sie, machnal kaskiem, to i ja odp. skoro wiedzial o co chodzi, pewnie motocyklista ktory przesiadl sie na burgmana, a gdybym jechal z naprzeciwka na pewno bym mu lewa podniosl nawet jako pierwszy
- Posty: 131
- Dołączył(a): 17 stycznia 2010, o 11:11
Dziwne prowadzicie dyskusje... i z tego co widze do niczego nie prowadzące.
Ja na bzyki patrze troche inaczej, gdyż na nich "przeważnie" śmigają 15letnie dzieciaki albo błazny. jak widze takiego to wiadomo że nie kiwne ręką. Tak samo jak typowy CHŁOP ZE WSI jedzie (bo też takich widziałem na skuterkach-traktuje skuter jako przewóz grabi na pole) który nie ma pojęcia o społeczności motocyklowej, też nie macham. Pewnie zapytacie dlaczego?
Po pierwsze 15latek/błazen nie wie co PRAWDZIWI MOTOCYKLIŚCI MAJĄ ZE SOBĄ WSPÓLNEGO!!TO SPOŁECZEŃSTWO jest jak RODZINA. A oni tego nie rozumieją, muszą dorosnąć. Tak jak niektórzy na PRAWDZIWYCH MASZYNACH. Np w mieście gdzie mieszkam jest parę takich PAJACÓW co mają PLASTIKI/CHOPPERY i na skrzyżowaniu... to ni huja by ci pomachał. Stoi i patrzy się jak taki osioł. Ubrany w dresik, w trampkach i wielki kozak. I teraz jako że jestem wychowany kiwam najpierw głową i jak ruszam to ręka idzie w góre, ale nie tak koło lusterka, ponad szybke :mrgreen: :mrgreen: Dlaczego? Bo mam wiecej manier i wychowania niż TE błazny. A choppery? Też są w szoku jak ręka idzie wysoko ponad lusterko i do nich kiwam. Ale mina DZIADKÓW na chopperkach jest nie do opisania jak PLASTIK jedzie i ręka idzie naprawde wysoko!!! :mrgreen: Lubie ten gest, bo naprawde czuje ze jest to miłe. Jak nie ma gestu z ich strony, to nie stresuje sie. Spotykamy sie drugi raz, znowu taka sytacja? To na zlocie piwa ze mna nie wypije, a w ryj zerwac moze jak będzie kozaczył.
Wracając do bzyczków :-) jeżeli jedzie kumaty albo ktoś kto ma motocykl, a sytuacja zmusiła go do śmigniecia na bzyku gdzieś , to przecierz sam pomacha :-) i wtedy ręka jak najbardziej w góre :-) SZACUN DLA TYCH KTÓRZY JADA NA BZYKU I POKAZUJĄ TEN GEST!!!!! Bo widać że mają szacunek dla mocniejszych, do których kiedyś dołączą. Ja wiem że bzyk to też DWA KOŁA. Ale musimy pamiętać że jazda na bzyku to jak TEST DLA MŁODYCH. Nie tylko nauki jazdy, ale też wychowania :-) które też by sie przydało niektórym z NAS :-) prawda?
Ja na bzyki patrze troche inaczej, gdyż na nich "przeważnie" śmigają 15letnie dzieciaki albo błazny. jak widze takiego to wiadomo że nie kiwne ręką. Tak samo jak typowy CHŁOP ZE WSI jedzie (bo też takich widziałem na skuterkach-traktuje skuter jako przewóz grabi na pole) który nie ma pojęcia o społeczności motocyklowej, też nie macham. Pewnie zapytacie dlaczego?
Po pierwsze 15latek/błazen nie wie co PRAWDZIWI MOTOCYKLIŚCI MAJĄ ZE SOBĄ WSPÓLNEGO!!TO SPOŁECZEŃSTWO jest jak RODZINA. A oni tego nie rozumieją, muszą dorosnąć. Tak jak niektórzy na PRAWDZIWYCH MASZYNACH. Np w mieście gdzie mieszkam jest parę takich PAJACÓW co mają PLASTIKI/CHOPPERY i na skrzyżowaniu... to ni huja by ci pomachał. Stoi i patrzy się jak taki osioł. Ubrany w dresik, w trampkach i wielki kozak. I teraz jako że jestem wychowany kiwam najpierw głową i jak ruszam to ręka idzie w góre, ale nie tak koło lusterka, ponad szybke :mrgreen: :mrgreen: Dlaczego? Bo mam wiecej manier i wychowania niż TE błazny. A choppery? Też są w szoku jak ręka idzie wysoko ponad lusterko i do nich kiwam. Ale mina DZIADKÓW na chopperkach jest nie do opisania jak PLASTIK jedzie i ręka idzie naprawde wysoko!!! :mrgreen: Lubie ten gest, bo naprawde czuje ze jest to miłe. Jak nie ma gestu z ich strony, to nie stresuje sie. Spotykamy sie drugi raz, znowu taka sytacja? To na zlocie piwa ze mna nie wypije, a w ryj zerwac moze jak będzie kozaczył.
Wracając do bzyczków :-) jeżeli jedzie kumaty albo ktoś kto ma motocykl, a sytuacja zmusiła go do śmigniecia na bzyku gdzieś , to przecierz sam pomacha :-) i wtedy ręka jak najbardziej w góre :-) SZACUN DLA TYCH KTÓRZY JADA NA BZYKU I POKAZUJĄ TEN GEST!!!!! Bo widać że mają szacunek dla mocniejszych, do których kiedyś dołączą. Ja wiem że bzyk to też DWA KOŁA. Ale musimy pamiętać że jazda na bzyku to jak TEST DLA MŁODYCH. Nie tylko nauki jazdy, ale też wychowania :-) które też by sie przydało niektórym z NAS :-) prawda?
- Posty: 350
- Dołączył(a): 2 maja 2010, o 15:43
- Lokalizacja: Zakopane/Inowroc
- Posty: 81
- Dołączył(a): 11 maja 2009, o 17:17
- Lokalizacja: Pozna
robson1984 napisał(a):u mnie w końcu przyszedł czas na prawko :D i jak jadę "L-ką" to też macham :)
powiem ci że taka osoba z L-ką nie powinna być olewana przez prawdziwych motocyklistów :-) bo wchodzisz w TĄ RODZINĘ :-) miałem miłą sytuacje jak jechałem L-ką parę razy (chodzi o jazdy a nie test) ,machali mi,to szła ręka w górę :-) głupio mi było że podnosiłem ręke jako drugi ale wytłumacze to tym, że bałem się puścić kierownice :mrgreen:
SZACUN DLA CIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!! A piwo postawie jak zdasz :mrgreen: daj znać ;-)
- Posty: 350
- Dołączył(a): 2 maja 2010, o 15:43
- Lokalizacja: Zakopane/Inowroc
Po pierwsze 15latek/błazen nie wie co PRAWDZIWI MOTOCYKLIŚCI MAJĄ ZE SOBĄ WSPÓLNEGO!!TO SPOŁECZEŃSTWO jest jak RODZINA. A oni tego nie rozumieją, muszą dorosnąć.
pewnie masz troche racji ale taki "niedorośnięty 15-latek też może być zamiłowany w motocyklach a jezdzi bzykiem bo np. rodzice tylko na to sie zgodzili biorąc pod uwage nagonke w mediach na dawców,warzywa itp. oraz wiek i dochody owego chłopaka to może być dość spora barjera więc chyba nie należy wszystkich z góry przekreślać?
ja za czasów bzyka też koło 15 lat miałem o machaniu dowiedziałem sie z neta z jakiegoś forum więc jak sie chce to można? od tamtego czasu stale to praktykuje chociaz fak faktem sqterowcowi pierwszy nie machne....
nie z racji wyższości mojego motocykla a z racji niektórych nie wiedzy i pozniej patrza jak na ufo :mrgreen:
- Posty: 43
- Dołączył(a): 18 czerwca 2009, o 20:56
- Lokalizacja: K
decu napisał(a):Po pierwsze 15latek/błazen nie wie co PRAWDZIWI MOTOCYKLIŚCI MAJĄ ZE SOBĄ WSPÓLNEGO!!TO SPOŁECZEŃSTWO jest jak RODZINA. A oni tego nie rozumieją, muszą dorosnąć.
pewnie masz troche racji ale taki "niedorośnięty 15-latek też może być zamiłowany w motocyklach a jezdzi bzykiem bo np. rodzice tylko na to sie zgodzili biorąc pod uwage nagonke w mediach na dawców,warzywa itp. oraz wiek i dochody owego chłopaka to może być dość spora barjera więc chyba nie należy wszystkich z góry przekreślać?
ja za czasów bzyka też koło 15 lat miałem o machaniu dowiedziałem sie z neta z jakiegoś forum więc jak sie chce to można? od tamtego czasu stale to praktykuje chociaz fak faktem sqterowcowi pierwszy nie machne....
nie z racji wyższości mojego motocykla a z racji niektórych nie wiedzy i pozniej patrza jak na ufo :mrgreen:
Nie przekreślam, dlatego pisałem że muszą dorosnąć, wtopić się w NASZE szeregi :-) napewno ich nie ganie czy potępiam...czasami mnie drażni ich dzwięk :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A tak to parę razy widziałem lepiej ubranych niż kolesi na ścigaczach. Cały np Alpinestars.
parę razy machnąłem do squterowca i patrzył na mnie dziwnie...wiec czekam na ich znak. :mrgreen:
- Posty: 350
- Dołączył(a): 2 maja 2010, o 15:43
- Lokalizacja: Zakopane/Inowroc
decu napisał(a):może być zamiłowany w motocyklach a jezdzi bzykiem bo np. rodzice tylko na to sie zgodzili
Lepiej by sobie simsona kupil :mrgreen: ja powiem to jeszcze raz: jak jezdzilem Ogarem i machalem motocyklistom, to baaaardzo rzadko mi odmachiwali, ale jak ktorys juz odmachal to czulem sie taki dowartosciowany, ze jednak tez naleze do spolecznosci ;-)
- Posty: 339
- Dołączył(a): 3 maja 2009, o 13:13
- Lokalizacja: Olsztyn/Gda
Mi natomiast jakiś tydzień temu machnął małolat na chińczyku. Oczywiście również go pozdrowiłem.
Sam jeździłem skuterem i wiem jaka to radość i przyjemność kiedy ktoś jadący na większym sprzęcie cię pozdrowi, jednak jeżdżąc skuterem byłem lekko onieśmielony tym, że jadę bzykiem, pozdrawiam motocyklistów a oni się na mnie patrzą z politowaniem i nie odpowiadają mi. Z czasem przestałem pozdrawiać motocyklistów bo nie miało to sensu (nikt mi nie odpowiadał). DO czasu kupna GPZta. Teraz macham pierwszy albo odpowiadam na pozdrowienie. Nie ma z tym problemu.
Więc jak widać, takie olewanie skuterowców którzy do nas machają potrafi im lekko "podciąć skrzydła" (proszę nie dopatrywać się w tym jakiejś aluzji do Hondy :-P )
Sam jeździłem skuterem i wiem jaka to radość i przyjemność kiedy ktoś jadący na większym sprzęcie cię pozdrowi, jednak jeżdżąc skuterem byłem lekko onieśmielony tym, że jadę bzykiem, pozdrawiam motocyklistów a oni się na mnie patrzą z politowaniem i nie odpowiadają mi. Z czasem przestałem pozdrawiać motocyklistów bo nie miało to sensu (nikt mi nie odpowiadał). DO czasu kupna GPZta. Teraz macham pierwszy albo odpowiadam na pozdrowienie. Nie ma z tym problemu.
Więc jak widać, takie olewanie skuterowców którzy do nas machają potrafi im lekko "podciąć skrzydła" (proszę nie dopatrywać się w tym jakiejś aluzji do Hondy :-P )
- Posty: 699
- Dołączył(a): 25 lipca 2010, o 10:32
- Lokalizacja: Grajewo/Bia
Na wstępie pragnę serdecznie powitać wszystkich miłośników Kawy w postaci wszelakiej, jako że jestem tu po raz pierwszy :-D
Pamiętam, jak za łebka dostawałem skrzydeł, gdy jakiś "dorosły" motocyklista odmachnął. Być może od niechcenia, ale wtedy czułem się ważny. :lol: Fakt faktem jeżdżący skuterami to nie motocykliści - opanowanie bzyka jest dosłownie dziecinnie proste, co innego duże moto. Ja zawsze odmachuję, bo wiem jakie to dla nich ważne ;-) Sam się jednak z pozdrowieniami nie wyrywam, bo to już zupełnie inna kwestia. Swoją drogą raz chłopaczek zaliczył glebę po tym, jak postanowił się przywitać i od tej pory mam mały dyskomfort... Oczywiście pomogłem mu wstać, żeby nie było 8-)
Pamiętam, jak za łebka dostawałem skrzydeł, gdy jakiś "dorosły" motocyklista odmachnął. Być może od niechcenia, ale wtedy czułem się ważny. :lol: Fakt faktem jeżdżący skuterami to nie motocykliści - opanowanie bzyka jest dosłownie dziecinnie proste, co innego duże moto. Ja zawsze odmachuję, bo wiem jakie to dla nich ważne ;-) Sam się jednak z pozdrowieniami nie wyrywam, bo to już zupełnie inna kwestia. Swoją drogą raz chłopaczek zaliczył glebę po tym, jak postanowił się przywitać i od tej pory mam mały dyskomfort... Oczywiście pomogłem mu wstać, żeby nie było 8-)
- Posty: 1
- Dołączył(a): 31 lipca 2010, o 15:36
- Lokalizacja: Forli
mrozzi, powitalnia jest tutaj http://www.mojekawasaki.pl/viewforum.php?f=16 ;-)
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
Ja wychodzę z założenia, że nie każdy skuter to pojazd prowadzony przez małolata. Przecież tata mógł pożyczyć skuter od synka, bo coś mu w 636 się popszuło i jedzie do mechanika. I co wtedy ch*ja, nie pomacham, ale jak już naprawi to mu rękę w wizjer wsadzę :mrgreen: Ogólnie jestem za machaniem kolanem, taki zwyczaj podobno jest popularny na zachodzie i bardziej bezpieczny, ale niestety u nas chyba niezrozumiały lub nad interpretowany, że niby chcę kogoś olać :-D
- Posty: 568
- Dołączył(a): 28 listopada 2008, o 17:57
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości