Pozycja na moto (zx9)
Moderator: michu
Pozycja na moto (zx9)
Siema!
Ostatnio w końcu odebrałem Kawę od mechanika, wystała dosyć sporo przed odpaleniem bo nie było kasy i w końcu udało mi się zrobić jakąś trasę. Wcześniej miałem GSXFkę 600 rok młodszą ode mnie i myślałem, że jak kupię nowszy motocykl to sprawa pozycji i komfortu jazdy rozwiąże się sama - mam zx9 03 - model F i nadal nadgarstki mi odpadają. Może znajdzie się gro ludzi, które uważa, że ten motocykl się nie nadaje do "turystyki" ale ja jestem z tych drugich, co poszli za radą tekstu na pewnej znanej stronie o motocyklach i zanabyłem do turystyki ekhm.. szybkiej turystyki
Teraz pytanie do was: macie jakiś ciekawy patent na sprzęgło? Mam na myśli zniwelowanie odpadającego nadgarstka w dłuższym dzidowaniu. Słyszałem o jakichś krótszych klamkach, ale siła na lince się nie zmieni. No nie wiem - proszę o radę, może da się przerobić na jakąś hydraulikę. I kolejna sprawa - tu już tylko do tych co kulali się na takowym sprzęcie jak mam ja - czy żeby łapki nie odpadały to trzeba jeździć zgarbionym? To pytanie raczej otwarte, na zasadzie jaką pozycję przyjmujecie podczas jazdy?
Pozdrawiam
Ostatnio w końcu odebrałem Kawę od mechanika, wystała dosyć sporo przed odpaleniem bo nie było kasy i w końcu udało mi się zrobić jakąś trasę. Wcześniej miałem GSXFkę 600 rok młodszą ode mnie i myślałem, że jak kupię nowszy motocykl to sprawa pozycji i komfortu jazdy rozwiąże się sama - mam zx9 03 - model F i nadal nadgarstki mi odpadają. Może znajdzie się gro ludzi, które uważa, że ten motocykl się nie nadaje do "turystyki" ale ja jestem z tych drugich, co poszli za radą tekstu na pewnej znanej stronie o motocyklach i zanabyłem do turystyki ekhm.. szybkiej turystyki
Teraz pytanie do was: macie jakiś ciekawy patent na sprzęgło? Mam na myśli zniwelowanie odpadającego nadgarstka w dłuższym dzidowaniu. Słyszałem o jakichś krótszych klamkach, ale siła na lince się nie zmieni. No nie wiem - proszę o radę, może da się przerobić na jakąś hydraulikę. I kolejna sprawa - tu już tylko do tych co kulali się na takowym sprzęcie jak mam ja - czy żeby łapki nie odpadały to trzeba jeździć zgarbionym? To pytanie raczej otwarte, na zasadzie jaką pozycję przyjmujecie podczas jazdy?
Pozdrawiam
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
Po pierwsze ustawić kalmki i dzwignie biegów i hamulca pd siebie , po drugie odpowiednia pozycja nie wisieć an andgarstkach a trzymać sie motocykla nogami plecami . lekko przygarbiony ale nie wyprostowany jak deska :P Choć czasem tak trzeba jak się jest małym .
Praca sprzęgła linka nasmarowana sprzęglo wyregulowane działa lekko . Mialem przyjemność dosiadać takiego potworka i powiem że minimalnie cieżej jak w zx6r ale to tak niewiele że niemal nie odczuwalne .
A jak ci ciężko to polcema iść an siłkę oraz poćwiczyć kondycję ;-)
Nie widzę problemu aby to moto było jako torystyczne jest wygodnei siadź na 600rr lub zx6r 03r. up to zobaczysz o co kama ;-)
Praca sprzęgła linka nasmarowana sprzęglo wyregulowane działa lekko . Mialem przyjemność dosiadać takiego potworka i powiem że minimalnie cieżej jak w zx6r ale to tak niewiele że niemal nie odczuwalne .
A jak ci ciężko to polcema iść an siłkę oraz poćwiczyć kondycję ;-)
Nie widzę problemu aby to moto było jako torystyczne jest wygodnei siadź na 600rr lub zx6r 03r. up to zobaczysz o co kama ;-)
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
Przestaw klamki na bardziej polozone bo w stocku mocno sie na nich wisi.
Poza tym ja jak wsiadlem na sporta to mimo torowania bol z nadgarstkow minal po 2 sezonie czyli w moim przypadku ok 30tys km.
daj sie przestawic organizmowi...
Poza tym ja jak wsiadlem na sporta to mimo torowania bol z nadgarstkow minal po 2 sezonie czyli w moim przypadku ok 30tys km.
daj sie przestawic organizmowi...
- Posty: 545
- Dołączył(a): 21 stycznia 2011, o 14:30
- Lokalizacja: Polkowice
Dzięki za odpowiedzi, złomek znowu musi iść do doktorka bo coś mu się telepie, więc jak tylko będę miał możliwość to poprzestawiam te klamki i nasmaruję linkę. Obaczymy co z tego wyjdzie... Znaczy było kupić BMW, ech mądry Polak po szkodzie teraz trzeba będzie przekulać te koniki przynajmniej ze 2 sezony. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
AdamSsS, poruszył chyba ważny temat - sprawnośc fizyczna + parametry. Ile masz wzrostu ? Ćwiczysz ? Mięśnie pleców, karku brzucha nóg rąk.
Nie oszukujmy się moto nie jest turystyczne, kiedy je wymyślali było strikte sportową maszyną ( co zresztą na owej "znanej "stronie jest podkreślone.
W starszych 9 tkach było hydrauliczne sprzęgło - też nie chodzi za lekko, np wg mnie ciężej niż linka w zx6r. Przeszczep chyba mało możliwy ( u ciebie linka idzie na prawą strone moto? Popychacz hydrauliczny jest po lewej).
Nie oszukujmy się moto nie jest turystyczne, kiedy je wymyślali było strikte sportową maszyną ( co zresztą na owej "znanej "stronie jest podkreślone.
W starszych 9 tkach było hydrauliczne sprzęgło - też nie chodzi za lekko, np wg mnie ciężej niż linka w zx6r. Przeszczep chyba mało możliwy ( u ciebie linka idzie na prawą strone moto? Popychacz hydrauliczny jest po lewej).
- Posty: 153
- Dołączył(a): 16 maja 2012, o 13:46
To fakt, że już od jakiegoś czasu nie trenuję nic bo mam taką gównianą pracę teraz, którą muszę zakończyć, ale nie chcę się nad tym rozwodzić. Bóle pleców, łydek, szyi czy innych mięśni są mi po prostu znane i w pewnym sensie znośne - nie ubolewam aż tak bardzo jak nad tymi klamkami które z resztą w suzuki też mnie wkurzały, ale przyzwyczaiłem się po pewnym czasie - tam po prostu dało się znaleźć pozycję na siedzeniu w której swobodnie można było objąć nogami bak w jakiejś sytuacji stresowej i przy hamowaniu nie leciało się aż tak bardzo na kierę - a wtedy zazwyczaj i sprzęgło jest potrzebne, coby bieg zredukować (nie umiem bez) to nadgarstek dostaje mocno w kość (lub w torebkę stawową jeżeli już mam być tak specyficzny). Mam 172 i jestem raczej "wonski" - nie taki wąski że mieszczę się między szczeble od płotu przodem ale do najszerszych nie należę. Nie no sprzęgło ze sterownikiem i podłączeniem do linki jest po prawej ale to dużo zmienia? Pompę i rurkę można poprowadzić chyba tak samo jak linkę - no może rurka będzie grubsza.
Tak, jest podkreślone w artykule, ale GSXFka też podobno jest takim "sportowo turystycznym" moto więc spodziewałem się czegoś podobnego, a po jednej jeździe przy kupowaniu to i tak nie można nic stwierdzić, bo w motocykl trza się wjeździć, żeby móc coś powiedzieć. Takie jest moje zdanie. Fakt, że nie doczytałem (albo nie dotarło do mózgownicy) że ta machineria była tworzona jako stricte sport w sensie full sport. Ja byłem raczej przekonany że sport -> turystyk. No ale cóż.
O tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f36 ... 882d2.html
Tak, jest podkreślone w artykule, ale GSXFka też podobno jest takim "sportowo turystycznym" moto więc spodziewałem się czegoś podobnego, a po jednej jeździe przy kupowaniu to i tak nie można nic stwierdzić, bo w motocykl trza się wjeździć, żeby móc coś powiedzieć. Takie jest moje zdanie. Fakt, że nie doczytałem (albo nie dotarło do mózgownicy) że ta machineria była tworzona jako stricte sport w sensie full sport. Ja byłem raczej przekonany że sport -> turystyk. No ale cóż.
O tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f36 ... 882d2.html
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
miałem zx9r dwa latka i na początku tez mnie bolały nadgarski i ręce drętwiały po przejechaniu ok 100km ale później sie pojeździło troche wiecej i sie chyba przyzwyczaiłem po roku zmieniłek klamki na spotrowe i zmieniłem tylko położenie klamki moze to coś dało ale później nie miałem z tym problemów wiec pojeździj troche przyzwyczaj sie do zx9 i będzie dobrze ;) pozdrawiam serdecznie
- Posty: 53
- Dołączył(a): 31 marca 2012, o 12:05
tiger666 napisał(a):Chcesz wygode , to kup nakeda ,,,nie widze problemu. Nakedy najlepsze do nauki i ogolnie do wygodnej bezstrsowej jazdy, a i dopyerdolić też można ;D
ciężko mówić o wygodzie jadąc autostradą na golasie :P
chcesz wygode - kup turystyka. Ewentualnie szybkiego turystyka jak black bird czy hajka :) ( ma ktoś doświadczenia z pozycją ? )
Kiedy wymyślali 9 tke - czy było coś bardziej sportowego ? To był w swoich czasach super sport pełną gębą a to że obecnie mamy dużo mocniejsze i dużo lżejsze maszyny , nadal nie zmienia przynależności do SS. GSXF był zdaje się produkowany równolegle z gixerem więc był tym grzeczniejszym z braci.
michal_poz
z pracą już tak jest, większość z nas tu w pol. ma przegwizdane, jednak dobrze jest znaleźć pół godz dziennie na jakiś sport. Ja na to patrzę z perspektywy kolarza - jak nie przepracuje zimy czyt. zrobie sobie przerwe to potem nie tylko mocy w nogach brakuje, ale również bolą plecy, tyłek, ręcę , kark... Lekarstwem na to jest trzymanie jako takiej dyspozycji fizycznej.
Jazda motocyklem to jednak nie prowadzenie samochodu. W prowadzeniu moto trzeba jednak spoto wysiłku włożyć więc prosta sprawa że organizm musi być w wysokiej formie.
Kiedy miałęś suzi ? a) jajko jest chyba jednak wygodniejszym i mniej sportowym pojazdem b) może poprostu byłeś młodszy :)
Przy hamowaniu staraj się trzymać nogami a nie rękami które jak słuszenie zauażyłeś muszą byc free i odciążone. Ja mam sporo łatwiej bo mam dobre 10cm więcej więc pewnie nie muszę sie tak wyciagać na baku żeby dostać do kiery.
Jasne przewód od sprzęgła można poproadzić na drugą stronę, myślałem tu raczej o trudnościach w mocowaniu mechanizmu , chociaż przyznam że nie zastanawiałem się nad tym. No ale już pierwsza rzecz - gdzie przymocujesz tłoczek? U mnie jest on bodajnże na współnych śrubach z osłoną zębatki.
- Posty: 153
- Dołączył(a): 16 maja 2012, o 13:46
:) Fakt starzeję się. Uczepili się tej roboty jak rzep psiego ogona. Jestem marynarzem - moje godziny pracy są dosyć "ciekawe" pracuję w systemie 4h pracy na 8h wolnego, co kilka dni jest zmiana strefy czasowej, a w porcie to i całą dobę zdarzy się być na nogach - tak przez ok. 3 miesiące po czym jest przerwa 2 miesięczna. Nie ma mowy o jakiejkolwiek regularności, czasem jedyną rzeczą o której się myśli to łóżko (koja gwoli ścisłości). Teraz akurat jestem na lądzie i szczerze nie chce mi się nigdzie łazić - mam swoje 2 miesiące, które są święte. Może nazwiecie mnie leniwym ale trudno. Chętnie posłuchałbym o pozycji na hajce albo wręcz na jakimś k1300s - pewnie taki będzie następny, albo i jakaś GTR1400 to chyba mniej sport niż ninja. Ale i wygar te sprzęty pewnie mają mniejszy a lubię jak mi łokcie z korzeniami wyrywa.
Jajko a właściwie Imbryk, bo przed zmianą owiewek tak chyba na to wołali był z rocznika 91 - 86 katalogowych koni pozycja teraz powiedziałbym, że prawie turystyczna. Pierwszą i zasadniczą różnicą między tym a tamtym sprzętem był fakt, że podnóżki tam były dużo niżej i siedzenie było tak wyprofilowane, że jak się... kurna to będzie trochę trudne do opisania, i nie wiem czy każdy skuma. Przy hamowaniu tam trzeba było nacisnąć całymi nogami na podnóżki, żeby przenieść ciężar całej górnej części ciała bardziej na mięśnie dolne ud jednocześnie zaciskając kolana na baku. Problem pojawia się na tym sprzęcie (zx9) dlatego, ze tam (gsxf) ból jajec był znośny ze względu na profil siedzenia - jak się patrzy z boku wygląda bardziej jak litera U, w sportach (również na R1 na której miałem wątpliwą przyjemność jechać) no i tu trochę też (zx9) siedzenie jest płaskie - jak zydelek i pod kątem prostym styka się z powierzchnią baku. Do tego kolejną ważną różnicą jest to, że dużo łatwiej jest "wyciągnąć" tułowie w tył kolanami, jeżeli się siedzi bardziej prosto. Czasami, jak mnie zaskoczy sytuacja to po prostu ląduję na kierownicy z nadgarstkami (zazwyczaj nasuwa mi się porównanie do najeżonego kota wystraszonego sytuacją, ale to taka drobna dygresja :) ) Co dzisiaj spostrzegłem wracając od mechanika, że ta linka sprzęgła to jakaś domorosła wydumka - jest za krótki oplot w stosunku do linki i już cała regulacja jest wykręcona, także pierwej linka do wymiany, potem będę marudzić Wam co i jak z tego wyszło.
Poniżej 150 tyż się trzeba garbić, wręcz powiedziałbym, że poniżej 150 jest gorzej niż powyżej, bo powyżej można się wygodnie wyłożyć na baku i plecy na dłuższą chwilę (zanim się droga skończy) są odciążone. W jeździe spokojniejszej najbardziej dostaję ten odcinek pleców tuż ponad pośladami - dla mnie tu jest oś obrotu "tułowia" wspomnianego wcześniej, dlatego pytałem o pozycję, bo może nie tu powinienem się zginać tylko albo całe plecy albo plecy proste a zginam się tylko na udach - ale wtedy jaja bolą - bo przy pochyleniu w stronę kiery wgniatają się w siedzenie.
Jestem jak najbardziej ZA szpanem takim np. K1300R ale z tego co wiara po forach pisze "łeb urywa" powyżej 200 dlatego sport lepszy (I póki co na więcej mnie nie stać, ale na morzu dobrze płacą ;p)
Jajko a właściwie Imbryk, bo przed zmianą owiewek tak chyba na to wołali był z rocznika 91 - 86 katalogowych koni pozycja teraz powiedziałbym, że prawie turystyczna. Pierwszą i zasadniczą różnicą między tym a tamtym sprzętem był fakt, że podnóżki tam były dużo niżej i siedzenie było tak wyprofilowane, że jak się... kurna to będzie trochę trudne do opisania, i nie wiem czy każdy skuma. Przy hamowaniu tam trzeba było nacisnąć całymi nogami na podnóżki, żeby przenieść ciężar całej górnej części ciała bardziej na mięśnie dolne ud jednocześnie zaciskając kolana na baku. Problem pojawia się na tym sprzęcie (zx9) dlatego, ze tam (gsxf) ból jajec był znośny ze względu na profil siedzenia - jak się patrzy z boku wygląda bardziej jak litera U, w sportach (również na R1 na której miałem wątpliwą przyjemność jechać) no i tu trochę też (zx9) siedzenie jest płaskie - jak zydelek i pod kątem prostym styka się z powierzchnią baku. Do tego kolejną ważną różnicą jest to, że dużo łatwiej jest "wyciągnąć" tułowie w tył kolanami, jeżeli się siedzi bardziej prosto. Czasami, jak mnie zaskoczy sytuacja to po prostu ląduję na kierownicy z nadgarstkami (zazwyczaj nasuwa mi się porównanie do najeżonego kota wystraszonego sytuacją, ale to taka drobna dygresja :) ) Co dzisiaj spostrzegłem wracając od mechanika, że ta linka sprzęgła to jakaś domorosła wydumka - jest za krótki oplot w stosunku do linki i już cała regulacja jest wykręcona, także pierwej linka do wymiany, potem będę marudzić Wam co i jak z tego wyszło.
Poniżej 150 tyż się trzeba garbić, wręcz powiedziałbym, że poniżej 150 jest gorzej niż powyżej, bo powyżej można się wygodnie wyłożyć na baku i plecy na dłuższą chwilę (zanim się droga skończy) są odciążone. W jeździe spokojniejszej najbardziej dostaję ten odcinek pleców tuż ponad pośladami - dla mnie tu jest oś obrotu "tułowia" wspomnianego wcześniej, dlatego pytałem o pozycję, bo może nie tu powinienem się zginać tylko albo całe plecy albo plecy proste a zginam się tylko na udach - ale wtedy jaja bolą - bo przy pochyleniu w stronę kiery wgniatają się w siedzenie.
Jestem jak najbardziej ZA szpanem takim np. K1300R ale z tego co wiara po forach pisze "łeb urywa" powyżej 200 dlatego sport lepszy (I póki co na więcej mnie nie stać, ale na morzu dobrze płacą ;p)
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
Obiektywnei an hajce się troszke bardziej lezy na gnI a na gen II mniej ale to wyczujesz po przesiadce z genI . Ogólnie jeśli chcesz bardziejwyprostowaną pozycje to zostaej ci gtr 1400 bmw k1300s lub honda cbr 1100 XX jest troszkę bardziej wyprostowana .
ale to musisz siaść i tka się nauczyć jeździć w takiej pozycji bo jak ci to nie spasuje to taka pozycje jak na imbryku to będziesz mieć an
Suzuki gsx-f 1250
Yamaha FJR 1200
BMW K1600 GT/GTL
kawasaki gtr1400
ale to musisz siaść i tka się nauczyć jeździć w takiej pozycji bo jak ci to nie spasuje to taka pozycje jak na imbryku to będziesz mieć an
Suzuki gsx-f 1250
Yamaha FJR 1200
BMW K1600 GT/GTL
kawasaki gtr1400
- Posty: 781
- Dołączył(a): 26 marca 2012, o 14:47
- Lokalizacja: Tarn
hm marynarz to raczej krzepa jest a i kręgosłup chyba nie zmęczony jednostajną pozycją za biurkiem.
Jedyna rada to chyba ćwiczenia właśnie na mięśnie odpowiedzialne za trzymanie kręgosłupa. Nie sądzę by problem leżał w samej pozycji jaką przyjmujesz - jestem zdania że człowiek podświadomie siada tak żeby mu było wygodnie a ien tak żeby cierpieć.
Nie zawszse " wygodne " usadowienie się zapewnia odpowiednią kontrolę nad motorem, ale raczej nie sądzę byś podświadomie siadał jak paralityk :)
Spróbuj zabrać się za tą linkę, najlepiej nowa lub smarowanie. Skoro mówisz że coś tam zostało domowym sposobem zdłubane to może jest poprowadzona jakimś dizwnym torem
p.s. aha i podejrzewam ze taki blackbird czy busa to jednak pierdolnięcie mają lepszejsze zarówno z dołu jak i z góry :)
chociaż chciałbym się mylić wierząc że 9 tka daje im rade
Jedyna rada to chyba ćwiczenia właśnie na mięśnie odpowiedzialne za trzymanie kręgosłupa. Nie sądzę by problem leżał w samej pozycji jaką przyjmujesz - jestem zdania że człowiek podświadomie siada tak żeby mu było wygodnie a ien tak żeby cierpieć.
Nie zawszse " wygodne " usadowienie się zapewnia odpowiednią kontrolę nad motorem, ale raczej nie sądzę byś podświadomie siadał jak paralityk :)
Spróbuj zabrać się za tą linkę, najlepiej nowa lub smarowanie. Skoro mówisz że coś tam zostało domowym sposobem zdłubane to może jest poprowadzona jakimś dizwnym torem
p.s. aha i podejrzewam ze taki blackbird czy busa to jednak pierdolnięcie mają lepszejsze zarówno z dołu jak i z góry :)
chociaż chciałbym się mylić wierząc że 9 tka daje im rade
- Posty: 153
- Dołączył(a): 16 maja 2012, o 13:46
Skoro temat żyje to wywodów ciąg dalszy. Przypomniałem sobie, że przecież lusterka są podstawowym wymuszaczem konkretnej pozycji. Ustawiłem je trochę pomiędzy leżenie na baku a całkiem wyprost i trochę się muszę zgarbić jak chcę rzucić okiem co z tyłu - czy mnie jakie Porsche nie bierze. A i jak daję w palnik, to złożyć do końca się też nie mogę - bo lustera jednak za wysoko. Chyba powinny być takie strefowe - po pół jedne do wyprostu drugie do leżenia :)
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
hmmm cholera nie zagladam do lusterek jak leżę ... chyba.
Mam je ustawione pod pozycje "wyprostowaną" i w sumie jestesm z nich bardoz zadowolony - widać w nich wszystko.
AdamSsS, wiadomo ze mocno nie odstaje bo przy sprzętach łapiących paczkę < 3 sek to tej różnicy już nie ma z czego ugryźć. Przy większych prędkościach jednak podejrzewam że różnica być musi.
Moc + waga jednak znacznie na korzyśc rywali .
Chociaż z drugiej strony XX ma chyba 9 do 200 ? To byłoby faktycznie dośc zbliżone do ninji prawie litra
Mam je ustawione pod pozycje "wyprostowaną" i w sumie jestesm z nich bardoz zadowolony - widać w nich wszystko.
AdamSsS, wiadomo ze mocno nie odstaje bo przy sprzętach łapiących paczkę < 3 sek to tej różnicy już nie ma z czego ugryźć. Przy większych prędkościach jednak podejrzewam że różnica być musi.
Moc + waga jednak znacznie na korzyśc rywali .
Chociaż z drugiej strony XX ma chyba 9 do 200 ? To byłoby faktycznie dośc zbliżone do ninji prawie litra
- Posty: 153
- Dołączył(a): 16 maja 2012, o 13:46
Ja w kiedyś też miałem GSX F tyle że 750 i 9tka jak dla mnie jest o niebo wygodniejszym motorem tyle że mam model C. Dwa lata temu zrobiłem dziewiątka taką trochę dłuższa traske i wyszło 1800km w 5 dni i tylko dupa od siedzenia mnie bolała . Ogólnie dziewiąta jest bardzo przyjaznym motocyklem jak na supersporta, ja swojej również używam do powiedzmy szybkiej turystyki.
- Posty: 28
- Dołączył(a): 23 lutego 2011, o 23:43
- Lokalizacja: Opole
no jeśli jesteś taki chętny do przesyłania swoich fotek internautą to ja chętnie :)
Przy czym w moim staruszku to może być trochę inaczej. Kombinuje tak żeby stelaze zamiast poręczy do trzymania pasażera przymocować, ale nie wiem gdzie je od dołu zaprzeć. - do podnóżków chyba nie bardzo jest jak.
Przy czym w moim staruszku to może być trochę inaczej. Kombinuje tak żeby stelaze zamiast poręczy do trzymania pasażera przymocować, ale nie wiem gdzie je od dołu zaprzeć. - do podnóżków chyba nie bardzo jest jak.
- Posty: 153
- Dołączył(a): 16 maja 2012, o 13:46
Wymiaruj wymiaruj i podsyłaj! Jak już od góry będzie gdzie zaprzeć to i pewnie od dołu się da - myślę, że wystarczyły by ze 2 rurki z jakimiś uchwytami na gwint np takimi jak do lag się mocuje lampę w streetach żeby to usztywnić od dołu. Tym bardziej, że od dołu jest sporo miejsca nad kołem. A tylko ja mam wersję bez uchwytów pasażera to się da też coś wykminić?
Tylko jakie wtedy do tego kufry montować? Coś mi się nie widzą takie krosowe aluminiowe - wyglądałoby to co najmniej śmiesznie
Chyba, że gdzieś można dorwać jakieś "fabryczne" bo nie chce mi się z tym za bardzo bawić?
Tylko jakie wtedy do tego kufry montować? Coś mi się nie widzą takie krosowe aluminiowe - wyglądałoby to co najmniej śmiesznie
Chyba, że gdzieś można dorwać jakieś "fabryczne" bo nie chce mi się z tym za bardzo bawić?
- Posty: 13
- Dołączył(a): 18 września 2011, o 12:00
- Lokalizacja: Gdynia/Pozna
Odgrzeję troszkę temat bo pewnie wielu ludzi to czyta i myśli jak to z ta pozycja jest naprawdę .... Więc miałem przyjemność jeździć i zx9C i Gsxf 750(jajo) 600 (czajnik) zresztą też, teraz mam zx10 więc porównanie spore tym bardziej że siedmiu pozostałych maszyn wymieniać jako sportowe nie sposób :) Otóż odpowiedzią jest brak techniki . Oczywiście sprawność fizyczna ma ogromne znaczenie . Jest kilka sposobów na nabranie techniki- otóż najprostszym było by wyjechać na szkolenie z np. Mirkiem Bożkiem ale to na śląsku na torze pokazuje techniki jazdy ustawia zawieszenie ciśnienia i co tam jeszcze człowiek sobie wymarzy :) Myślę że w innych regionach Polski też są tacy doświadczeni i chętni do przekazywania wiedzy ludzie ! Innym jest podpytywanie doświadczonych kolegów i setki kilometrów kombinacji połączonych z literaturą fachową . Ogólnie w mojej ocenie taniej i prościej skorzystać z z tej pierwszej opcji . Pozdrawiam RT
- Posty: 13
- Dołączył(a): 29 kwietnia 2014, o 21:32
Faktycznie kotlet odgrzany.... :-D
Mam ZX9R z 02/03 roku czyli ten sam model F. Pyknąłem już tej wiosny moją Kawą jakieś 2500 km. Nie jeździłem moto przez jakieś 5 lat minimum. Mogę tylko powiedzieć ,że ten model jest mega wygodny czy to do turystyki czy latania po mieście. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu ani w nadgarstkach ani gdzie indziej.... Ostatnio przeleciałem ponad 1000 km po Polsce i jedyne postoje były tylko co 100 km żeby tyłek odsapnął (bo pobolewał od długiego siedzenia) i na tankowanie .
Mam ZX9R z 02/03 roku czyli ten sam model F. Pyknąłem już tej wiosny moją Kawą jakieś 2500 km. Nie jeździłem moto przez jakieś 5 lat minimum. Mogę tylko powiedzieć ,że ten model jest mega wygodny czy to do turystyki czy latania po mieście. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu ani w nadgarstkach ani gdzie indziej.... Ostatnio przeleciałem ponad 1000 km po Polsce i jedyne postoje były tylko co 100 km żeby tyłek odsapnął (bo pobolewał od długiego siedzenia) i na tankowanie .
- Posty: 82
- Dołączył(a): 12 stycznia 2014, o 22:31
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kamell80 latanie po trasie to bajka, zapraszam Cię na tor do http://motopark.pl/ wtedy po kilku rundach będziesz mógł wypowiedzieć Się o nadgarstkach :mrgreen: , ale fakt przy choojowej technice jazdy łapy szybko dają o sobie znać
Jakie koszty jeśli chodzi o wejściówke czy coś w tym rodzaju?
[ Dodano: 25 Maj 2014, 19:31 ]
Bonzo 320i zarzuciłem temat i już słychać chętne głosy na niedzielny wyjazd na tor, także jak coś jesteśmy w kontakcie. Szczegóły na ''Polatanki motocyklowe'' na Fejsie.
[ Dodano: 25 Maj 2014, 19:31 ]
Bonzo 320i zarzuciłem temat i już słychać chętne głosy na niedzielny wyjazd na tor, także jak coś jesteśmy w kontakcie. Szczegóły na ''Polatanki motocyklowe'' na Fejsie.
- Posty: 82
- Dołączył(a): 12 stycznia 2014, o 22:31
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości