napęd motocyklowy - wymiana, zmiana przełożenia itp

przez gandi » 5 października 2009, o 07:40

Ok, czas byłby wziąć się za zakupy i wymianę ;-) I teraz mam taki dylemat, okazuje się że wiele jest rodzajów łańcuchów chociażby DID;

- X-ring wzmocniony
- X-ring super wzmocniony
- X-ring hiper wzmocniony

I co tu teraz wybrać? Różnica między najtańszym a najdroższym to ok. 200zł więc sporo, jest sens wydawać? W motocyklowych wydatkach wychodzę z założenia że przede wszystkim liczy się jakość. Ale zastanawiam się czy cena faktycznie przemawia za jakością czy to tylko chwyt marketingowy?

A łańcuch ma mi starczyć na kilka lat jazdy, nie planuję na razie zmiany sprzętu więc ma być solidny, a nie tylko podpicowany na sprzedaż ;-)

Pozdrawiam i proszę o pomoc!
 
Posty: 382
Dołączył(a): 17 września 2007, o 15:33

przez scibor » 5 października 2009, o 08:14

gandi napisał(a):- X-ring wzmocniony
- X-ring super wzmocniony
- X-ring hiper wzmocniony


przypomina mi sie jak koles dostal robote w Anglii jako fizyczny w magazynie sklepu motoryzacyjnego, kazali mu pakowac tarcze hamulcowe do pudelek z napisami w stylu normal, super i hiper, a jak sie zapytal ktore tarcze sa ktore, to mu szef powiedzial ze wszystkie sa takie same, roznia sie opakowaniem i cena:/

kurde, ten swiat jest taki porabany ze ilebys nie zaplacil to i tak nie masz pewnosci co dostaniesz....

na Twoim miejscu wzialbym X-ring wzmocniony, ale to Twoj wybor
 
Posty: 365
Dołączył(a): 6 czerwca 2007, o 16:41
Lokalizacja: Gorowo Ilaweckie

przez nepalczyk » 5 października 2009, o 10:05

gandi, ja niedawno wymieniałem napęd w swojej kawie, chłopaki doradzili mi na forum że do mojej wystarczy X-ring super wzmocniony, dodam tyle że nie latam na kole...
Co do wypowiedzi scibor-a, zaskoczyłeś mnie tą wypowiedzią...
 
Posty: 612
Dołączył(a): 23 marca 2008, o 09:09
Lokalizacja: Katmandu

przez gelo_er 5 » 5 października 2009, o 13:23

Mam ten sam problem w Mt. Łancuch powyciągany nierównomiernie. W przypadku moego motocykla to z pewnoscią od szarpania gazem jak to w singlach bywa.
 
Posty: 163
Dołączył(a): 15 października 2007, o 21:24
Lokalizacja: Sitawka / Bialystok

przez north » 6 października 2009, o 09:55

łancuch wyciaga sie nierownomiernie własnie przesz szarpanie manetą, np przy gwałtownym wyprzedzaniu albo lataniu na gumie :-P

ważne tez jest by nie doprowadzac do przegrzewania sie łancucha, czyli jak robisz trase np 900 km jednego dnia z duzymi predkościam to lepiej dać łancuchowi odpoczać z 15 min i przesmarować co 200 km.
 
Posty: 193
Dołączył(a): 31 grudnia 2008, o 01:52
Lokalizacja: Gdynia

przez gandi » 6 października 2009, o 14:23

Pierwsze słyszę o dawaniu odpocząć łańcuchowi, Ty na poważnie? Przy wyższych prędkościach łańcuch się bardziej grzeje? Przecież największe przeciążenia są przy przyspieszaniu a nie przy jeździe ze stałą prędkością.
 
Posty: 382
Dołączył(a): 17 września 2007, o 15:33

przez pph » 6 października 2009, o 14:36

Wyciąga się też przy zapinaniu jedynki jak jest szarpnięcie zbyt duże... I nie wyciągasz go równomiernie tylko właśnie naciągniętą, górną cześć :(
 
Posty: 108
Dołączył(a): 17 września 2009, o 22:14
Lokalizacja: Zielonka k. Wwy

przez ZenonBoski » 6 października 2009, o 17:16

Przy większej prędkości jest większy "wiatr", wiec lepsze chłodzenie - porównaj z temperaturą cieczy chłodzącej.
 
Posty: 2140
Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
Lokalizacja: \m/ \m/

przez kogut » 6 października 2009, o 23:41

Doookładnie,im szybciej jedziesz tym łańcuch chłodniejszy :-D
 
Posty: 129
Dołączył(a): 22 marca 2008, o 14:09
Lokalizacja: szczecinek

przez bald » 6 października 2009, o 23:54

No grzeje się bardziej przy większej prędkości, przecież rolki z większą częstotliwością pracują na zębach i tulejkach. A "wiatr" nie za bardzo ma jak schłodzić łańcuch, ileż tam tej powierzchni jest? Jak kotś tam już pisał, najważniejsze to utrzymanie w dobrym stanie oringów. Jak one pójdą się paść, to już jest śmierć łańcucha, sworzeń z tulejką pracując bez smaru wytrą się momentalnie powodując wydłużenie łańcucha.
 
Posty: 210
Dołączył(a): 1 czerwca 2007, o 19:09
Lokalizacja: Olsztyn, W-M

przez north » 7 października 2009, o 10:09

of kors ze poważnie, dla przykładu

niedawno( przed naszym zlotem w sulejowie) robiłem przeglad moto, i łancuch był w porzadku chłopaki nie mieli zastrzeżen i nawet go troche przesmarowali.

3 dni pozniej poleciałem na zlot, wracajac ze zlotu zrobiłem przeszło 900 km w 8h (wiekszosc trasy z predkościa powyżej 150km/h.) łancuch przed drogą oczywiście nasmarowałem i ognien. 100km przed domem słyszałem juz szeleszczenie lancucha , nastepnego dnia rano nie mogłem uwierzyc bo wisiał jak guma od gaci.

pojechałem go naciagnac i mechanior zeznał ze to normalne (wlasnie dlatego lepiej robić przerwy przy długich przelotach bo idzie tak załatwić zupełnie nowy napęd) i tak też skróciłem życie łancucha o jakies 5000 km na wiosne zestaw do wymiany ;)
 
Posty: 193
Dołączył(a): 31 grudnia 2008, o 01:52
Lokalizacja: Gdynia

przez gandi » 7 października 2009, o 10:38

No widzisz, tylko że moim zdaniem to przegrzanie nie było spowodowane długo utrzymywaną prędkością, tylko nie nasmarowanym łańcuchem. Ja smaruje łańcuch co ok. 400km, później zaczyna być go słychać. Jak Ty zrobiłeś 900km nie smarując go w trakcie, to nie dziwne że Ci się rozciągnął bo z 300km jechałeś z suchym łańcuchem.
 
Posty: 382
Dołączył(a): 17 września 2007, o 15:33

przez north » 7 października 2009, o 14:21

gandi napisał(a):No widzisz, tylko że moim zdaniem to przegrzanie nie było spowodowane długo utrzymywaną prędkością, tylko nie nasmarowanym łańcuchem. Ja smaruje łańcuch co ok. 400km, później zaczyna być go słychać. Jak Ty zrobiłeś 900km nie smarując go w trakcie, to nie dziwne że Ci się rozciągnął bo z 300km jechałeś z suchym łańcuchem.


w wiekości serwisówek i instrukcjach piszą ze łancuch nalezy smarować po co 1000km lub po deszczu.
z reszta smarowałem zawsze co 1000 km i przez wcześniejszcze 14 tys km do momentu tej jednej podróży był w dobrym stanie wiec sadze ze jednak cos z tym przegrzewaniem jest na rzeczy.
 
Posty: 193
Dołączył(a): 31 grudnia 2008, o 01:52
Lokalizacja: Gdynia

przez gandi » 7 października 2009, o 14:51

Moja serwisówka zaleca smarowanie co 600km, naciąganie co 1000km, ale ok skoro tak mówisz, rób jak uważasz.
 
Posty: 382
Dołączył(a): 17 września 2007, o 15:33

przez Fazorex82 » 7 października 2009, o 15:56

Duzo zalezy tez jakim smarem sie smaruje.Servisowka do zx10r np mowi ze nalezy zmienic olej co 12 000 km :).Profilaktycznie robi sie to wczesniej, wiec dlaczego z lancuchem nie moze byc tak samo hehe.Mi osobiscie udalo sie wyciagnac lancuch sporo ponad norme po jednej ostrej przejazdzce (200km) nasmarowany naciagniety itp.Zalezy jak sie lata co bylo pisane wyzej.
 
Posty: 336
Dołączył(a): 21 lutego 2009, o 22:38
Lokalizacja: Podkarpacie

Zmiana zebatki na wieksza - Kawasaki ZZR 400

przez levisik » 21 października 2009, o 12:29

Witam.
Moje kawasaki ma strasznie dlugie przelozenia i dosc maly moment obrotowy...
Na torze pewnie byloby fajnie, ale do jazdy w miescie jest to dosc uciazliwe.

Slyszalem, ze mozna zamienic zebatke tylna na wieksza, wtedy motor powinien stac sie bardziej elastyczny.
Moja oryginalna zebatka ma 48 zebow.
Osiagi na poszczegolnych biegach przy 14 tys obrotow:
1 - 85km/h
2 - 120km/h

Chcialbym uzyskac cos w rejonie 65-70 na 1 biegu i 100-105 na drugim biegu, o ile to jest mozliwe, tak zeby motor stal sie bardziej elastyczy i moze nawet na kolo wskoczyl. W tej chwili postawienie go na kolo na dluzej niz 2 sekundy jest chyba niemozliwe

Jaka zebatke powinienem kupic i czy bedzie trzeba kupic do tego jakis specjalny lancuch, czy wyda na oryginalnym ?

Kolejne pytanko dotyczy samego umocowania zebatki w tylnym kole. Jest tam jakies "sprzeglo" czy jakos tak, co powoduje, ze moja zebatka jest nieco luzna. Jak to sie profesjonalnie nazwa i jaki moglby byc koszt tej czesci... ?

Z gory dzieki za porady
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez ZenonBoski » 21 października 2009, o 12:41

levisik, przeczysz sam sobie - elastyczność polega na tym ze nie musisz często zmieniać biegów, a jak założysz większy blat z tyłu to będziesz miał krótszy zasięg biegów i będziesz musiał je częściej zmieniać.

Co do łańcucha to spróbuj przysunąć koło bliżej silnika i zobacz ile ogniw możesz założyć - pewnie max 2, a zmiana +2 zęby na tyle niewiele da po sobie znać. Jeśli już koniecznie chcesz poczuć różnicę to poszukałbym przedniej zębatki mniejszej o ząbek. A tak poza tym to nie wiem czy na nowej zębatce używany łańcuch Ci się ułoży ładnie :sic:
 
Posty: 2140
Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
Lokalizacja: \m/ \m/

przez levisik » 21 października 2009, o 13:15

Moze zle sie wyrazilem. Nie chodzilo mi o elastycznosc, tylko o skrocenie przelozen, przez co spowodowanie zwiekszenia chwilowego przyspieszenia... teraz to dobrze opisalem ?
Gdzie mozna takie zebatki kupic ?
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez satanic_masta » 21 października 2009, o 14:39

 
Posty: 369
Dołączył(a): 28 maja 2007, o 21:45
Lokalizacja: k-g/p-

przez levisik » 21 października 2009, o 15:13

Dzieki, stronka bardzo pomocna :)
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez KORNEL » 27 października 2009, o 19:08

Ja u mnie założyłem jeden ząbek mniejszą z przodu i trzy ząbki większą z tyłu i jest ok.Moto wolniejsze ale jest wyrażna zmiana w stawianiu na koło i śmiganiu po terenie.Tylko że moje moto to klr650 u ciebie by to było za wolne chyba,w hornecie tak zrobiłem i była lipa,za szybko kończyły się biegi
 
Posty: 8
Dołączył(a): 10 września 2009, o 18:23
Lokalizacja: Jedlina Zdr

przez satanic_masta » 28 października 2009, o 14:20

ja mysle ze jak zdejmiesz z przodu jeden zab to zyskasz nie tylko na przyspieszeniu ale i na predkosci bo watpie aby udalo ci sie odciąc na szóstce :)
 
Posty: 369
Dołączył(a): 28 maja 2007, o 21:45
Lokalizacja: k-g/p-

przez Biniek » 28 października 2009, o 14:29

Wszystko zalezy od przelozen ale raczej lepiej jesty wywalic przednia zdawcza zebatke niz tylna i sie pieprzyc z tymi wszystkimi zabierakami (o ile nie masz czegos innego tam w kole) ja w Jawie zmienilem na o zab wieksza zebatke zdawcza i przy moich przelozeniach mam +10km/h wieksza predkosc przy tych samych obrotach w porownaniu ze stara zebatka jezeli masz troche luzu jeszcze jezeli chodzi o polozenie tylnego kola to jak zalozysz mniejsza zebatke z przodu to nie powinno byc problemu gorzej pewnie by bylo z wieksza... Pamietaj zeby pozadnie podokrecac dziadostwo i zabezpieczenie zalozyc na walek zdawczy i na nakretke (o ile cos takiego masz a jak nie to warto takie cos dokompletowac) bo nie milo bedzie jak sie w trasie odkreci :/

PS. Zapomnialem dopisac ze koszt zebatki zdawczej pewnie bedzie 10x mniejszy niz koszt zebatki tylnej ;)
 
Posty: 339
Dołączył(a): 3 maja 2009, o 13:13
Lokalizacja: Olsztyn/Gda

przez MateuSzVs » 29 października 2009, o 17:09

levisik, przeczysz sam sobie - elastyczność polega na tym ze nie musisz często zmieniać biegów, a jak założysz większy blat z tyłu to będziesz miał krótszy zasięg biegów i będziesz musiał je częściej zmieniać.


idac Twoim tokiem rozumowania jesli zmienie zebatke z tylu na mniejsza to nie bede musial wrzucac drugiego biegu bo po co jak moge na 1 smigac 200km/h (liczby oczywiscie przykladowe). nie wydaje Ci sie to troche dziwne?
Elastycznosc polega na tym iz silnik jest odporny na zmiane obciazenia.
przykladowo, mam 5 bieg, jade sobie spokojnie 4 tys obr/min i przedemna male wzniesienie. Jesli mam elastyczny silnik to pokonam to wzniesienie nie muszac wahlowac biegami az do dwojki tylko spokojnie wyskrobie sie na 2 tys obr bez szarpania lancuchem, dlawienia itp. I o to tu chodzi ze nie trzeba wahlowac biegami, a nie o to ze mam super dlugie przelozenia.
elastycznosc zalezy od mocy i momentu (jakies tam stosunki) takze jesli zwiekszysz zebatke z tylu napewno polepszy sie elastycznosc.
Ty bardziej przyspieszenie.
 
Posty: 446
Dołączył(a): 19 sierpnia 2009, o 13:29
Lokalizacja: okolice Krakowa

przez ZenonBoski » 29 października 2009, o 22:17

to ze silnik musi sobie poradzić to inna bajka, ale zakładając mniejszą zębatkę będziesz rzadziej zmieniał biegi - na koszt przyspieszenia, ale przecież to przeciwieństwa - jak chcesz nakurwiać to jebie Cię to ile razy trzeba biegi zmieniać, tylko chcesz mieć kopyto, a jak chcesz lajtowo popyrkać to nie ściska Ci dupy że się wleczesz, tylko że masz spokój

5bieg + 4000obr =~ 80kmph - małe wzniesienie nie jest problemem :-D
 
Posty: 2140
Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
Lokalizacja: \m/ \m/

przez MateuSzVs » 30 października 2009, o 01:18

5bieg + 4000obr =~ 80kmph - małe wzniesienie nie jest problemem :-D


pisalem z glowy :-P ale sens mysle ze jest wiadomy :->

ZenonBoski napisał(a):jak chcesz nakurwiać to jebie Cię to ile razy trzeba biegi zmieniać, tylko chcesz mieć kopyto

widzisz wczesniej chodzilo Ci o to zeby dac mniejsza zebate do tylu zeby mniej wahlowac biegami, a wiadomo ze wtedy predksc rosnie(teoretycznie) ale kopyto sie zmniejsza...i wtedy trzeba dopiero nakurwiac biegami :-P ->
ZenonBoski napisał(a):a jak założysz większy blat z tyłu to będziesz miał krótszy zasięg biegów i będziesz musiał je częściej zmieniać.



wiadomo, wszystko zalezy od stylu jazdy, moto itd. jesli zapier*alasz to ma mniejsze znaczenia, jesli chcesz polansowac sie w niedzielne popoludnie to tu juz sprawa nabiera przeciwny zwrot.
 
Posty: 446
Dołączył(a): 19 sierpnia 2009, o 13:29
Lokalizacja: okolice Krakowa

przez ZenonBoski » 30 października 2009, o 02:09

MateuSzVs napisał(a):wiadomo, wszystko zalezy od stylu jazdy
na tym opiera się teoria zakładania większej zębatki na tył
 
Posty: 2140
Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
Lokalizacja: \m/ \m/

Zębatka przednia od napędu - kawa 636 2003 r.

przez shyneplesae » 14 grudnia 2009, o 20:12

Wiatm,
mam mały problemik natury technicznej :mrgreen:
Otóż zakupiłem na allegro napęd do mojej kawki - łańcuch did x-ring plus dwie zębatki przód i tył jt w rozmiarach zalecanych przez manual. Okazuje się, że przednia nowa zębatka jest inna od tej oryginalnej, to znaczy różnią się grubością, na starej jest oznaczenie 1324 a na nowej 1307. Niby gościu od którego zakupiłem zestaw napędowy mówi, że u nas na rynku do kawy 636 są dostępne tylko te 1307 i innych nie ma. Wiem, że jak zamontuje tą cieńszą zębatkę ( róznica grubości ok 2,5 mm ) to wiadomo - napęd szybko się zużyje ze względu na brak współosiowości obu zębatek- przód i tył. Czy ktoś miał podobny problem i podczas zmiany okazało się ze zakupiona zębatka jest inna niż ta oryginalna? Gdzie dostać oryginalną? ajk sobie poradzić z tym problemem ( oczywiście wchodzi w gre dorobienie tulejki niwelującej różnice ale tego chce uniknąć) Dzięki z góry i pozdrawiam :mrgreen:
 
Posty: 14
Dołączył(a): 5 sierpnia 2008, o 20:00
Lokalizacja: Wroc

przez ZenonBoski » 14 grudnia 2009, o 20:24

sprawdź w serwisówce jaka ma być - może poprzednią miałeś złą
 
Posty: 2140
Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
Lokalizacja: \m/ \m/

przez kriszx-6r » 14 grudnia 2009, o 20:49

Jakiej jest grubosci ta nowa?Ta stara byla z guma?
Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Dołączył(a): 14 czerwca 2007, o 19:30
Lokalizacja: Hamburg(D)/Biala(PL)

Poprzednia stronaNastępna strona

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości