Czy po 125ccm ER 6-F będzie ok?

informacje dla wszystkich którzy zaczynają przygodę z motocyklem

Czy po 125ccm ER 6-F będzie ok?

przez Dawid86 » 30 maja 2018, o 10:51

Witajcie,

Swoją przygodę z moto zacząłem od 15KM w 125ccm pojemności - czyli od maksa, na który pozwala mi prawo jazdy kat. B.
Przez pierwsze pół godziny byłem osrany, zwłaszcza jak motor kładł się do zakrętu i nie wiedziałem jak to skręca. Ale jak to często bywa już po 2 godzinach chciałem sprawdzić v-max i czułem się dużo pewniej. Po kilku dniach doszedłem do wniosku, że to mocy nie ma i trzeba zrobić sobie prawko na A. Przejechałem już 3tyś kilometrów, chcę pójść na prawo jazdy, dokończyć ten sezon na 125 a przyszły zacząć od motocykla większej mocy.
Nie uważam, że tą swoją 125-tkę opanowałem, myślę, że wiele się mogę jeszcze nauczyć, ale z drugiej strony nie sprawia mi takiej radości jazda jak na początku. Najgorsze jest np. jechanie poza miastem za tirem, którego nie tak łatwo wyprzedzić. Albo osobówki, które zjeżdżają do prawej aby zrobić mi miejsce a ja ich nie wyprzedzę bo przy 100km/h praktycznie przyrost prędkości jest minimalny (max 120km/h).

Na początku myślałem o pojemności 250 i Kawasaki ninja. Tylko doszedłem do wniosku, że jakiejś dużej różnicy nie poczuje i że może lepiej z grubej rury kupić coś co wystarczy na kilka lat. Mam do 10tyś na motocykl i chciałbym kupić coś w tych pieniądzach. Podoba mi się ER 6-F, mocy ma jak dla mnie ogrom - 72KM i z jednej strony to zaleta bo się szybko nie znudzi a z drugiej strony nie wiem czy sobie poradzę.

Coś o mnie:

Za kółkiem samochodu: 11 lat
Za kierownicą moto 125ccm: kilka miesięcy, ale łącznie będzie 1 sezon.
Wiek: 32 lata, wzrost 183, waga: 90kg.

Jak ten motocykl oddaje moc? Jest to równe oddawanie mocy czy spokojnie, spokojnie i nagle szarpnie i jeb dzida? Jak to jest z uślizgiem koła przy takiej mocy? Przy 15KM odkręcam manetkę na maxa i nic się nie dzieje, tj. startuje jak autem. Czy przy 72KM może dojść do uślizgu koła i w konsekwencji gleby?
 
Posty: 1
Dołączył(a): 30 maja 2018, o 10:27

Re: Czy po 125ccm ER 6-F będzie ok?

przez keg » 30 czerwca 2018, o 16:18

CZeść,
jestem w podobnej sytuacji jeśli chodzi o ścieżkę rozwoju motocyklowego. Też zaczynałem na 125ccm ale z trochę mniejszym wygarem :) - nie wiem ile KM mają współczesne Junaki ale do 15 pewnie trochę im brakuje. ER6 nie jeździłem , natomiast przesiadłem się na Z650 który jest następcą więc jakaś tam odnośnia jest.

Motocykle są dla ludzi i tu nie obawiałbym się że nie podołasz. Doświadczenie masz, wagowo i gabarytowo ER6-F pewnie dużo się różnić od poprzednika nie będzie. Momenty w tym silniku na pewno są dużo większe więc wrażenia wyrywania rąk ze stawów w ramionach możesz doświadczyć kiedy nieumiejętnie zasiądziesz za sterami o odwiniesz z garści. Więc dużo zależy od oleju w głowie i stanu ogumienia. Mi na ten przykład kilka razy udało się 125ccm zerwać przyczepność przy ruszaniu przy suchej nawierzchni i żadnych pasów poziomych, ale okazało się że nawiało z pobocza miałkiego piaseczku i w takiej sytuacji moto nie potrzebuje wiele aby zakręcić kołem szybciej niż aktualnie jedzie.

Ja ostatecznie wybrałem nakeda, choć też brałem pod uwagę Ninję - w zasadzie to samo ale z owiewkami. Jednak ostatecznie zdecydowały dwa argumenty na korzyść Z650: lusterka na kierownicy więc wygodniej w ruchu miejskim, a dodatowo brak owiewek co pozwala jednak czuć prędkość.

Jeśli podoba ci się stylistyka sporta to śmiało bierz tego erefa.
 
Posty: 8
Dołączył(a): 17 lutego 2018, o 12:56


Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości