Strona 1 z 1

Umowa na 900 zl - czy musze isc do skarbowki ?

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 09:50
przez Despero
Witajcie,
wiem ze pewnie juz ten temat byl 12 tys razy , ale co chwile slysze co innego :) dlatego zapytam expertow :) Kupilem motocykl wartosci 900 zl , na umowie jest 900 zl, wartosc jego jest pewnie kolo 3 tys. wg katalogu skarbowki , ale ja naprawde go kupilem za 900 bo jest po szlifie, no i poprostu okazyjnie go kupilem. Jak to sie ma do przepisow ? ide i place wg ich cennika czy tego co mam na umowie, a jeli nie place to i tak mam w Skarbowce zawitac powiedziec , hey kupilem motor nie placa oplaty ale zeby nie bylo ze nie zglosilem :) ? czy jak :) pozdrawiam Wszystkich !!

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 10:03
przez bald
Umowy poniżej 1000zł nie są zwolnione z podatku PCC, i też nie musisz takiej umowy rejestrować w US. Przerabiałem temat, kupiłem motocykl za 500zł i nawet nic nie zgłaszałem. I git.

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 10:18
przez Biniek
Nic nie zglaszasz wazna jest cena na umowie. Idziesz i normalnie rejestrujesz bez niczego ;) Tez ten temat przerabialem ;)

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 10:41
przez Despero
dzieki sliczne Panowie :) to co po piwku ? :)

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 10:54
przez izba
a ja go tez przerabialem mimo wszystko musis pojsc do skarbowki, jezeli ocenia ze jest warty pozniej 1000 to podbija stepel i kaza skerowax umowe dla niech, ale raczej nalicza swoje, chyba ze masz wpisane ze motocykl uszkodzony, a zawsze mozna powolac rzeczoznawce ale to na swoj koszt wiec w przypadku 2% z 3tys to sie raczej nie oplaca. mialem juz troche autek a z nimi jest podobnie

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 11:31
przez bald
Tylko musisz mieć na umowie koniecznie napisane co uszkodzone itd, bo tak to pomyślą że wałek i dojebią wartość z książki. A przeież tyle warty nie jest, tylko tyle co dałeś.

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 11:48
przez Gegol
bald napisał(a):Tylko musisz mieć na umowie koniecznie napisane co uszkodzone itd, bo tak to pomyślą że wałek i dojebią wartość z książki. A przeież tyle warty nie jest, tylko tyle co dałeś.


I z tym należy uważać. Ja sprzedawałem uszkodzony samochód po dzwonie i na umowie napisałem takie bajery. Wydział komunikacji wysłał kupującego na dodatkowe badanie techniczne w celu sprawdzenia czy pojazd może byc dopuszczony do ruchu drogowego jeżeli ma takie uszkodzenia opisane na umowie ( w moim sprzedawanym lanosie był uszkodzony przód, tył i dach) => stacja diagnostyczna = dodatkowe koszty.

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 17:11
przez Despero
ok , dziekuje wszystkim za poswiecony czas :) polecialy piwka a jak :) pojde, pokaze smutnej pani umowe, i wtedy najzwyzej powiem dowidzenia albo zaplace 60 zl i papa :) dziekuje jeszcze raz !!

PostNapisane: 8 czerwca 2009, o 21:35
przez scibor
Despero napisał(a):ok , dziekuje wszystkim za poswiecony czas :) polecialy piwka a jak :) pojde, pokaze smutnej pani umowe, i wtedy najzwyzej powiem dowidzenia albo zaplace 60 zl i papa :) dziekuje jeszcze raz !!


istota rzeczy jest to, ze w komunikacji musisz udowodnic, ze uregulowales zobowiazania wobec skarbowki
wygodniej dla Ciebie byloby wpisac na umowie 1000zl, wypelnic PCC3 i wyslac do skarbowego poleconym (nigdzie nie jest napisane ze masz isc tam osobiscie), jednoczesnie robisz przelew 20zl na skarbowy (odpowiedni numer konta dla PCC na stronie skarbowego pod ktory podlegasz) - wazne: w tytule przelewu musisz wpisac ze dotyczy umowy kupna pojazdu... nr rej... i ile sie zmiesci) - drukujesz potwierdzenie przelewu (zwykle na dole jest adnotacja ze nie wymaga podpisu ani pieczatki) i z tym potwierdzeniem oraz z umowa oraz z reszta dokumentow idziesz do komunikacji i rejestrujesz

PostNapisane: 9 czerwca 2009, o 09:43
przez Bartollini
scibor napisał(a):stota rzeczy jest to, ze w komunikacji musisz udowodnic, ze uregulowales zobowiazania wobec skarbowki

nieprawda, jak rejestrowalem moto to pani w urzedzie komunikacji nawet niezainteresowala sie potwierdzeniem zaplacenia podatku pcc. jak zapytalem czemu, to powiedziala ze to moja sprawa czy zaplace czy nie, oni poprostu informuja skarbowke ze mialo miejsce zarejestrowanie pojazdu. jak zaplaciles to masz spokoj jak nie to cie scigna.
Jezeli na umowie jest 900 zeta i taka informacje wysla z u.komunikacji do akrbowki to pewnie dadza spokoj.
Inna sprawa ze kiedys slyszalem, ze dla kwot mniejszych niz 1000zł podatek nadal obowiązuje (czyli trzeba wypelniac druczki) ale jego wysokosc wynosi 0%. popieprzone.

PostNapisane: 9 czerwca 2009, o 09:55
przez scibor
nieprawda


wynika z tego ze nadal w naszym kraju "prawda" jest funkcja wydzialu komunikacji w ktorym rejestrujesz - w moim bez oplaconej skarbowki nie ma wogole rozmowy

Bartollini napisał(a):Inna sprawa ze kiedys slyszalem, ze dla kwot mniejszych niz 1000zł podatek nadal obowiązuje (czyli trzeba wypelniac druczki) ale jego wysokosc wynosi 0%. popieprzone


zgadza sie - PCC3 wypelniasz rowniez dla kwot ponizej 1000zl, ale to rowniez moze byc "prawda" zalezna

po prostu jedynym sensownym sposobem jest pytac u zrodla, czyli w komunikacji gdzie zamierzamy rejestrowac sprzet, bo inaczej zaplaczemy sie roznych wersjach

PostNapisane: 9 czerwca 2009, o 12:39
przez clash
nie zapłaciłem podatku od czynności za kilka już zarejestrowanych i sprzedanych pojazdów, których posiadaczem byłem.
Nigdy się do mnie urząd nie przyczepił.
Co innego jak rejestrujesz wózek z 1988 roku za 900zł a co innego jak Mercedesa S-klase z 2005 za 800zł. Wtedy oczekuj najazdu. I tyle.

PostNapisane: 9 czerwca 2009, o 19:13
przez bodzio204
Ja rejestrowałem swój motor w kwietniu. Poszedłem do US żeby podbic umowę to musiałem mieć jej ksero, które u nich zostało i nie płaciłem żadnej opłaty. Tylko pieczątka i koniec - byłem zdziwiony. Kwota na umowie wynosiła 500zł.
Bez pieczątki US Wydział Komunikacji nie rozmawia z klientem.

PostNapisane: 9 czerwca 2009, o 19:52
przez Bartollini
Niestety polskie przepisy są na tyle niedokładne, że sposób rejestracji przebiega różnie w zależności od miasta, urzędu, humoru pani w okienku, słodkości kawy jaką wypiła i czy w ogóle oraz tego czy koleżanka przyszła w ładniejszym żakiecie... POLSKA

PostNapisane: 10 czerwca 2009, o 13:42
przez _DsP_
Ameryki nie odkryję, ale może uda się cosik podsumować.

Byłem w US i popytałem bardzo sympatyczną panią (bez ironii).
W "mieście latających noży" należy zgłosić do skarbówki nawet umowę poniżej 1k PLN.
Jeżeli wg. eurotax'u wartość moto jest wyższa niż na umowie no to płacimy te 2% o tej wyższej (US przeważnie nie robi "korekty" jeżeli różnica w cenach jest mniejsza niż 30%). A jeżeli powiesz, że moto po ślizgu to pani może wysłać moto na badania techniczne czy aby nie powinno się mu dowodu zabrać. Najlepiej ściemniać, że moto od kogoś z rodziny (chrzestny brzmi nieźle) i stąd ta cena. A jeżeli nawet da te 2,5k wartości rynkowej to podatku zapłacisz 50PLN.

PostNapisane: 10 czerwca 2009, o 18:40
przez endriu
_DsP_ napisał(a):A jeżeli nawet da te 2,5k wartości rynkowej to podatku zapłacisz 50PLN.


dokładnie, skarbówkę trzeba mieć uregulowaną, przynajmniej ja wolę tam się przejść i zapytać, raz zapłaciłem podatek pcc1 3 trzy dni po terminie i dostałem za kilka miesięcy wezwanie do US w sprawie oszustwa skarbowego (paragrafów tam było z 5) poszedłem i własnie okazało sie ze to chodzi o to spóźnienie i muszę zapłacić kare... 200 poszło się kochać.

lepiej miec od nich kwit ze jest cacy.

PostNapisane: 10 czerwca 2009, o 23:32
przez bald
scibor napisał(a):po prostu jedynym sensownym sposobem jest pytac u zrodla, czyli w komunikacji gdzie zamierzamy rejestrowac sprzet, bo inaczej zaplaczemy sie roznych wersjach

To chyba byłaby najlepsza konkluzja całego wątku. Co urząd to inna interpretacja.

PostNapisane: 30 kwietnia 2013, o 11:55
przez Teddy
Jeżeli już US i PIT PCC3 to fajna ściągawkę znalazłem w necie. Ogólnie o Urzędzie Skarbowym i tamtejszych formalnościach. 5 minutek z telefonem w ręku i PIT szybko wypełniony. Może się komuś przyda. Jest to pod samochód, ale i pod motocykl się podepnie. Pozdrawiam

http://samochodtestowy.pl/naprawa-vw-go ... jestracja/