Koniec jazdy

Prawo, jak zachować się na drodze, czego unikać, na co i na kogo zwracać uwagę....

Moderator: michu

Koniec jazdy

przez bonzo320i » 2 października 2011, o 20:10

I znów z przyczyn niezależnych ode mnie muszę zakończyć sezon przedwcześnie. Jakiś pajac cofając dzisiaj puszką wywrócił mi moto i spierdo..ł z miejsca zdarzenia. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa nikt nic nie widział, zero świadków(albo nie chcą) więc zostałem na lodzie i muszę prowadzić prywatne śledztwo.
Obrazek
Obrazek
Popytałem, poszukałem i w końcu znalazłem babkę, która widziała samochód i gościa jak podnosił moje moto, niestety nie była świadkiem całego zdarzenia i nawet nie przypuszczała że narobił szkody,wiec nie spisała numerów. Ale gdy opisała mi wygląd auta, wspólnie z kolesiami szybko go namierzyłem. Zrobiłem fotki i jej pokazałem, furak został rozpoznany, ale problem jest w tym że ona z Policją nie chce mieć nic wspólnego obawiając Się że mozę potem mieć jakieś nieprzyjemności.I tu pytanie do was czy jest szansa że Policja podejmie dalszą interwencję?? Mimo że ona nie chce Się ujawnić i zeznawać?? Bo raczej na przesłuchaniu będę musiał wskazać świadka oraz miejsce zamieszkania prawda??
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez hajen » 2 października 2011, o 20:23

Powiedz, ze jej zaplacisz zeby zeznawala :>
hajen
 

przez bonzo320i » 2 października 2011, o 20:28

a jak będzie chciała więcej niż wyniesie naprawa motocykla?? może lepiej od razu naprawiać za swoje $$$$$$
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez levisik » 2 października 2011, o 20:45

ja piernicze, ale pech....

ja bym to zrobił inaczej. Poszedłbym do gościa i powiedział, że masz świadka jak wywalił Ci motocykl i zwiał z miejsca zdarzenia. Do tego masz fotki jego samochodu, które wskazują dokładne miejsce uderzenia z motocyklem. Niech wyskakuje z forsy albo oddajesz sprawę na policję i zaraz potem do sądu.
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez trzciniak91 » 2 października 2011, o 20:56

levisik jak koleś mu uwierzy to jest szansa. Jak postanowi poczekać na wezwanie do sądu to nigdy się go nie doczeka i po problemie(dla niego)
 
Posty: 220
Dołączył(a): 16 sierpnia 2010, o 14:57
Lokalizacja: Pisz, Mazury

przez levisik » 2 października 2011, o 21:02

no ja tutaj nie widzę innej szansy niestety ;/
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez czarny » 2 października 2011, o 21:04

nosz kurw* co za naród jeban*... :-/ przykro mi z powodu maszyny. A tak poza tematem to dlatego właśnie ja nie stawiam moto między puszkami, nawet nie na parkingu przed marketem czy w podobnych miejscach... Wpieprzam się na chodnik gdzie więcej miejsca i tam stawiam moto. Wystarczy że postawisz tak jak trzeba moto na miejscu parkingowym,i jakaś ku*wa drzwiami Ci przysunie i po zabawie... Czy to market np. we Wrocławiu czy rynek wrocławski zawsze wbijam tam gdzie stoją rowery ;-) Też podobny tyle że ładna zieleń ;-)
 
Posty: 1308
Dołączył(a): 18 czerwca 2011, o 16:38
Lokalizacja: jestem

przez bonzo320i » 2 października 2011, o 21:19

levisik napisał(a):ja bym to zrobił inaczej. Poszedłbym do gościa i powiedział, że masz świadka jak wywalił Ci motocykl i zwiał z miejsca zdarzenia. Do tego masz fotki jego samochodu, które wskazują dokładne miejsce uderzenia z motocyklem

chciałem tak zrobić, ale nie mam możliwości aby skontaktować Się z kolesiem, gdyż on wraca na ogół późnymi wieczorami do domu z tego co Się dowiedziałem, a nie będę filował pół dnia pod jego oknami.Jutro idę na psiarnię i zobaczę co jeszcze jutro powiedzą, będę naginał tą babkę niech Sienie wydurnia i że w niej jedynie moja nadzieja
czarny_ZX napisał(a): A tak poza tematem to dlatego właśnie ja nie stawiam moto między puszkami, nawet nie na parkingu przed marketem czy w podobnych miejscach... Wpieprzam się na chodnik gdzie więcej miejsca i tam stawiam moto. Wystarczy że postawisz tak jak trzeba moto na miejscu parkingowym,i jakaś ku*wa drzwiami Ci przysunie i po zabawie...

maszyna nie stała w sąsiedztwie puszek, była na podjeździe do śmietnika(droga wyłączona z ruchu że tak powiem), schowana że czołgiem byś jej nie zawadził, ale ten palant prawdopodobnie cofał i chciał wykręcić, nie wiem jakim cudem jej nie zobaczył
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez zdrojek » 2 października 2011, o 21:55

Skoro wiesz kto tozrobił a babka nie chce zeznawac,podstaw jakiegos znajomego,jako świadka i po problemie
 
Posty: 1593
Dołączył(a): 9 marca 2008, o 00:41
Lokalizacja: CB

przez Xaime91 » 2 października 2011, o 21:56

tak jak pisze levisik to najlepsze rozwiazanie jesli gosciu to lyknie to masz problem z glowy mozna powiedziec, gorzej jak nie lyknie to bym meczyl babke i dal jej ze 2-3 stowki :mrgreen: i za to zeby zeznawała...
 
Posty: 137
Dołączył(a): 10 kwietnia 2011, o 19:33
Lokalizacja: Wro (Pasikurowice)

przez hajen » 2 października 2011, o 22:02

Jak jestes pewien, ze to ten gosciu to nie baw sie w swiadkow. Powiedz, ze sam widziales na policji i podaj numery. Jak policja do niego zapuka to bedzie inaczej spiewal.
hajen
 

przez 636 » 2 października 2011, o 22:56

tylko panie na co ty czekasz...

po pierwsze zrob jak zdrojek radzi

po drugie jak koles wymieknie to bedzie dobrze jak nie to bedzie sad

p.s mialem kiedys podobna akcje ciezarowka lekko popchnela moto ze sie nozka zlozyla :mrgreen: ale jakas dobra pani znalazla mnie w banku no i kase wychaczylem a i od tego czasu zawsze parkuje tam gdzie auta nie moga wjechac :mrgreen:
 
Posty: 2588
Dołączył(a): 11 lutego 2009, o 23:18
Lokalizacja: chrzan

przez seba601s » 2 października 2011, o 23:24

Też miałem tak jak mi samochód ktoś porysował...zgłaszasz na policje i podajesz domniemanego sprawce a on dostaje wezwanie na policje i bedzie przesłuchany i wtedy sie okaże czy sie przyzna...
 
Posty: 634
Dołączył(a): 24 sierpnia 2010, o 15:48
Lokalizacja: katowice

przez bonzo320i » 2 października 2011, o 23:30

636 napisał(a):tylko panie na co ty czekasz...
po pierwsze zrob jak zdrojek radzi

z tym podstawieniem świadka to raczej nie ma szans, gdyż rano pałkersi wzywani byli do zdarzenia i jest sporządzona notatka, że jako jedyny świadek to ta babka co widziała gościa i auto, ale oddaliła Się przed ich przyjazdem. Dopiero pod wieczór mogłem Się z nią spotkać i ustalić więcej faktów, min. pokazać jej zdjecia na których rozpoznała puszkę, ale nie chce SIe ujawnić. Pojechałem z tymi rewelacjami na komendę to kazali mi przyjść jutro, bo dziś już za późno,że będą musieli pisać drugą notatkę a potem i tak mnie wzywać na przesłuchanie a niby jutro załatwią wszystko od ręki. Ot nasza cała policja wszystko podane na gotowo to jeszcze im źle
636 napisał(a):po drugie jak koles wymieknie to bedzie dobrze jak nie to bedzie sad

nie mam możliwości nawet z nim pogadać bo już dawno bym mu powiedział niech pisze oświadczenie a jak nie to sąd, no nic mam nadzieje że jutro już wszystko będzie jasne
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez czarny » 2 października 2011, o 23:54

636 napisał(a): zawsze parkuje tam gdzie auta nie moga wjechac :mrgreen:


dokładnie robię to samo ;-)
 
Posty: 1308
Dołączył(a): 18 czerwca 2011, o 16:38
Lokalizacja: jestem

przez JAKUBKO » 3 października 2011, o 00:10

jak nie to pojedziemy z chłopakami i się przyzna w moment auto na dach wyje...my i co wtedy niech szuka winnych chyba ze ma AC to jego na dach damy i wtedy myk :mrgreen:
 
Posty: 200
Dołączył(a): 24 grudnia 2010, o 23:40

przez bonzo320i » 3 października 2011, o 06:16

JAKUBKO napisał(a):chyba ze ma AC

to stary szmelc, ledwo jeżdżący i przyrdzewiały, oby tylko OC miał ważne
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez pitrak » 3 października 2011, o 07:12

K...A !!!!!!!!!!!! bonzo320i bracie idź na policję i powiedz dokładnie to samo co nam opisałeś tutaj :-( a do gostka bym nie szedł tylko niech dostanie wezwanie od nich na policję w celu złożenia wyjaśnień , to może go troszkę wyprostuje i naprawa pójdzie z jego ubezpieczenia ;-) Napisałeś , że ma OC , a to przecież tobie wystarczy i niech on się martwi jak rozliczy koszty naprawy Twojego motocykla ze swoim ubezpieczycielem ;-)
Avatar użytkownika
 
Posty: 930
Dołączył(a): 14 grudnia 2009, o 16:04
Lokalizacja: Dar

przez bonzo320i » 3 października 2011, o 19:52

pitrak brachu napisałem, że mam nadzieję że posiada polisę OC, bo auto jest w opłakanym stanie, ale skoro jeździ do pracy to chyba opłacone. A więc na policji powiedziałem co i jak, spisali numer puszki i będą teraz gościa namierzać. Mam czekać od nich na telefon z wyjaśnieniami mojej sprawy.
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez zdrojek » 5 października 2011, o 11:22

bonzo320i napisał(a):. Mam czekać od nich na telefon z wyjaśnieniami mojej sprawy


he he to sobie poczekasz
 
Posty: 1593
Dołączył(a): 9 marca 2008, o 00:41
Lokalizacja: CB

przez pitrak » 5 października 2011, o 12:56

Nie nie :-) Oni teraz bardzo lubią się wykazywać :-) Dobrze zrobiłeś ;-) mam nadzieję , że gostka przychaczą ;-)
Avatar użytkownika
 
Posty: 930
Dołączył(a): 14 grudnia 2009, o 16:04
Lokalizacja: Dar

przez bonzo320i » 5 października 2011, o 16:39

zdrojek napisał(a):
bonzo320i napisał(a):. Mam czekać od nich na telefon z wyjaśnieniami mojej sprawy


he he to sobie poczekasz


zdrojek nie jest tak źle, bynajmniej u mnie w mieście ;-) dzisiaj przed południem dzwonili że mają kolesia,tzn. sam Się stawił podobno, cwaniaczek powiedział że to ktoś inny wtedy kierował puchą a teraz jest za granicą, żeby nie dostać mandatu za ucieczkę(pewnie nayebany był i dlatego zwiał), ale jego autem. Zadeklarował Się do pokrycia kosztów, najpóźniej do jutra rana ma Się ze mną skontaktować. A jak nie to mam dać znać policmajstrom i oni go przycisną albo sąd
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez hajen » 5 października 2011, o 17:04

Całe szczęście! Dobrze, że tak się to skończyło i nie będziesz musiał kombinować! :) Kamień z serca.
hajen
 

przez bonzo320i » 5 października 2011, o 17:07

od dziś będę spał spokojniej, ale jak już podpisze oświadczenie to chyba nawet Się napiję z radości :-)

[ Dodano: 6 Październik 2011, 20:03 ]
Sprawa zmierza ku końcowi, dzisiaj był koleś napisał oświadczenie o kolizji, wiec zostało mi jeszcze tylko zgłosić szkodę i dalej czekać. Czy ktoś z was miał do czynienia z HDI Asekuracja w kwestii wypłaty odszkodowań?? Będzie ciężko czy raczej nie robią problemów???
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez abdar » 7 października 2011, o 14:23

ciśnij HDI......sa łatwi do przerobienia....ja za same ciuchy dostalem 5 klocka ( rozpoczete negocjacje z 2 tys) a za poprzedni motor z 5 na 9 tys po 2-3 pismach....bajk naprawilem za 3 tys
 
Posty: 4
Dołączył(a): 13 lipca 2011, o 18:53

przez pitrak » 7 października 2011, o 17:59

bonzo Bracie ja też właśnie od HDI wyciągam moje odszkodowanie i nie mam większych problemów :-) z tym , że jak wcześniej wspominałem , moją sprawą zajmuje się firma "odszkodowań powypadkowych" ;-)
Avatar użytkownika
 
Posty: 930
Dołączył(a): 14 grudnia 2009, o 16:04
Lokalizacja: Dar

przez bonzo320i » 7 października 2011, o 18:03

tak Wietnam wiem ze Ciebie reprezentuje odpowiednia firma ;-) tyle że w moim przypadku raczej to nie ma prawa bytu - za małe uszkodzenia i leciwy już sprzęt
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko

przez pitrak » 7 października 2011, o 18:04

Ale i tak widzę , że wszystko OK :-) Mam nadzieję , że naprawa nie będzie Ciebie obciążała tylko pokryje ten "gostek" ;-)
Avatar użytkownika
 
Posty: 930
Dołączył(a): 14 grudnia 2009, o 16:04
Lokalizacja: Dar

przez bonzo320i » 7 października 2011, o 18:22

pewnie ze idzie z jego polisy, będę naciągał ile tylko Się da, kumpel który robi wyceny był tak na szybkiego obejrzeć i wyliczył wszystkiego na ponad 4 tyśiaki, ale że ponoć ubezpieczalnie i tak odliczają 50% tzw. potrącenie czyli wyszło by około 2 tys pln
Avatar użytkownika
 
Posty: 631
Dołączył(a): 14 lipca 2009, o 21:39
Lokalizacja: Ko


Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości