Wylewanie wody na drogę

[Saul]

JOŁ Gangsta.
Dziś i nie tylko dziś jadąc do Krakowa pod pewnym domem zauważam pewien proceder. Mianowicie z podwórka wyciągnięty jest gumowy wąż i właściciel ustawia go tak, aby woda leciała na drogę. Pewnie go podmyło, ale dom od ulicy dzieli rów, który pełny nie był. Czy taki proceder jest zgodny z prawem?
Pytam też ze względu na to, że kiedyś znajomy mył samochód na "ulicy" to dostał mandat.

[kaszub]

Pytam też ze względu na to, że kiedyś znajomy mył samochód na "ulicy" to dostał mandat.

to jak Saul, uczysz się kodeksy nie masz opracowane :mrgreen:
tak to nie zostaniesz stróżem prawa :mrgreen:

[majkelek84]

JOŁ Gangsta.
Dziś i nie tylko dziś jadąc do Krakowa pod pewnym domem zauważam pewien proceder. Mianowicie z podwórka wyciągnięty jest gumowy wąż i właściciel ustawia go tak, aby woda leciała na drogę. Pewnie go podmyło, ale dom od ulicy dzieli rów, który pełny nie był. Czy taki proceder jest zgodny z prawem?
Pytam też ze względu na to, że kiedyś znajomy mył samochód na "ulicy" to dostał mandat.

Trzeba było mu ten wąż wykręcić w stronę chałupy z potrzeby serca i obowiązku społecznego. Poza tym jeżeli odprowadza zwykła wodę ( a mowa tu o deszczówce )bez detergentów w "okolice" studzienki to społeczniaki i stróże prawa mogą go cmoknąć w kule ;-)

[kaszub]

stróże prawa mogą go cmoknąć w kule

:mrgreen:

[MateuSzVs]

saul czyzbyś jechał ulicą igołomską do krk? jeśli tak to możemy kiedyś się spotkać bo ja mieszkam zaraz koło niepołomic - rzut beretem ;-)

[Saul]

to jak Saul, uczysz się kodeksy nie masz opracowane :mrgreen:

Saul nie rozumieć po kaszubowemu :mrgreen:

saul czyzbyś jechał ulicą igołomską do krk? jeśli tak to możemy kiedyś się spotkać bo ja mieszkam zaraz koło niepołomic - rzut beretem ;-)

egzakly, że tak powiem po francusku. Chętnie i mam nadzieję, że dasz mi się przysiąść do sv'ki. Jak będzie ładna pogoda to juto jadę do Krk, będą mi silnik rozbierać.